Eliminacje do Euro 2020 – Polska | Analiza, przewidywania i typy

Już w tym tygodniu dwa spotkania w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy rozegra Polska. Lider grupy zmierzy się w czwartek z Łotwą, a w niedzielę podejmie na Stadionie Narodowym Macedonię Północną.

W ostanich meczach w bramce Polaków stał Łukasz Fabiański. Czy bez niego poradzimy sobie z rywalami?

Za kilka dni Łotwa

Starsi kibice reprezentacji Polski pamiętają mecz Polski z Łotwą w ramach eliminacji do Euro 2004, wtedy to selekcjonerem naszej drużyny narodowej był Zbigniew Boniek. Polacy spotkanie u siebie niespodziewanie przegrali 0:1. Był to duży szok, a obecny prezes PZPN eliminacji na stanowisku trenera nie dokończył. W obecnych kwalifikacjach poradziliśmy sobie z Łotyszami o wiele lepiej.

[bookie-table anbieter_id=”37380″]

Mimo trudów w tamtym meczu, Polska ostatecznie zwyciężyła. Potrzebowaliśmy jednak sporo czasu, aby wyjść na prowadzenie. Kibice zgromadzeni w Warszawie mocno się niecierpliwili, ale w końcu wynik otworzył Robert Lewandowski. Polak trafił do siatki rywala w 76. minucie. Rezultat na 2:0 dla naszej drużyny ustalił Kamil Glik. Mimo dobrego wyniku mieliśmy też szczęście, że to Łotwa nie wyszła na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie, teraz, podczas meczu rewanżowego na wyjeździe musimy być skupieni od początku starcia.

Macedonia Północna w walce o awans

Oprócz meczu z Łotwą w ciągu najbliższych dni zmierzymy się również z Macedonią Północną. Mecz ten będzie o tyle ważny, że możemy po nim świętować bezpośredni awans na Mistrzostwa Europy. Kibice nie biorą pod uwagę innej możliwości, biorąc pod uwagę naszą sytuację w grupie oraz przeciwników, jakich w niej mamy. Jak jednak pokazał mecz z czerwca, nasz niedzielny przeciwnik łatwo się nie podda.

W składzie Macedończyków jest kilku graczy z doświadczeniem w mocnych klubach europejskich, w porównaniu z Polską Macedonia Północna wypada jednak słabo. Kilka miesięcy temu, w czerwcu rywalizowaliśmy z tą reprezentacją w Skopje, do przerwy wynik był bezbramkowy, a po zmianie stron jedynego gola w meczu zdobył znajdujący się wtedy w bardzo dobrej formie Krzysztof Piątek. W samej końcówce drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Musliu, a my utrzymaliśmy korzystny rezultat do ostatniego gwizdka.

Początek zgrupowania zorganizowanego przez PZPN

W poniedziałek 7 października oficjalnie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed tymi meczami. Zawodnicy mieli pojawić się w Warszawie do 12:30, a nieco ponad godzinę później odbyła się konferencja prasowa selekcjonera Jerzego Brzęczka oraz jednego wybranego piłkarza. W poniedziałek jak i we wtorek gracze mieli zarezerwowany czas na trening, a w środę rano Polacy udadzą się do Rygi, gdzie po południu odbędą się konferencje prasowe oraz treningi obu reprezentacji.

Bezpośrednio po meczu z Łotwą, który odbędzie się w czwartek, nasi piłkarze wrócą do Warszawy, aby przygotowywać się w spokoju do kolejnego starcia, tym razem z Macedonią Północną. W piątek odbędzie się tylko trening, natomiast w sobotę oprócz oficjalnych sesji treningowych obaj selekcjonerzy, czyli także Jerzy Brzęczek ponownie wezmą udział w konferencjach prasowych. Mecz z Macedonią Północną będzie miał miejsce w niedziele o 20:45.

Ostatnio słabsza forma reprezentacji Polski

Przed miesiącem nasza drużyna narodowa także rozegrała dwa spotkania w ramach eliminacji. Nie były one jednak szczęśliwe dla naszej drużyny. Wcześniej, po czterech rozegranych spotkaniach mogliśmy pochwalić się kompletem punktów, a po dwóch wrześniowych meczach mogliśmy dopisać do naszego dorobku zaledwie jedno oczko. Coraz więcej zaczęto mówić o ewentualnym zwolnieniu Jerzego Brzęczka, ale jednak selekcjoner pozostał na stanowisku.

6 września walczyliśmy na wyjeździe ze Słowenią, wtedy nadeszła pierwsza porażka w tych eliminacjach. Już do przerwy nasi rywale prowadzili po golu Struny, a w drugiej połowie biało-czerwonych skarcił jeszcze Sporar i Słoweńcy zwyciężyli 2:0. Kilka dni później zawodnicy mieli odzyskać zaufanie kibiców meczem u siebie z Austrią. W spotkaniu nie padły jednak żadne gole, a o wiele gorsze niż końcowy wynik były gra i styl naszego zespołu, które pozostawiały wiele do życzenia.

Aktualna tabela grupy G w eliminacjach do Mistrzostw Europy:

1. Polska 13 pkt.
2. Słowenia 11 pkt.
3. Austria 10 pkt.
4. Macedonia Północna 8 pkt.
5. Izrael 8 pkt.
6. Łotwa 0 pkt.

Coraz bliżej awansu na Euro 2020

O ile dwa ostatnie mecze nasza ekipa miała słabe, o tyle nadal pozostajemy liderem grupy G, co musi cieszyć. Polacy mają na koncie cztery wygrane w sześciu meczach, czym nie może pochwalić się żaden inny zespół. Obecnie przewodzimy stawce z 13 punktami na koncie, jednak tuż za nami jest kilka zespołów, które także wierzą w pierwsze miejsce i awans na Euro. Dwa punkty za nami są Słoweńcy, którzy wygrali trzy ostatnie mecze.

W przypadku pokonania we wrześniu Polski Austria zrównałaby się z Polakami w tabeli, ale byłaby wyżej z powodu lepszego bilansu bramkowego. Tak się jednak nie stało i drużyna Brzęczka ma trzy punkty przewagi nad Austrią. Po osiem punktów na koncie mają teraz dwie reprezentacje, są to Macedonia Północna i Izrael. Macedończycy grają w kratkę, natomiast Izrael po bardzo dobrym początku zdobył tylko punkt w ostatnich trzech meczach. Ostatnie miejsce bez choćby jednego remisu zajmuje nasz najbliższy rywal, Łotwa.

Zaskoczenia Brzęczka przy powołaniach

Tydzień temu Jerzy Brzęczek zaprezentował listę powołanych piłkarzy na dwa najbliższe mecze eliminacyjne. W związku z kontuzją Łukasza Fabiańskiego szansę na udział w zgrupowaniu otrzymał Radosław Majecki. Pewniakiem do pierwszego składu jest jednak Wojciech Szczęsny, a oprócz niego powołanie otrzymał także Łukasz Skorupski. Pecha miał Karol Linetty, który w związku z kontuzją nie udał się na zgrupowanie.

Miejsce pomocnika Sampdorii zajął Dominik Furman, który ostatnio zbierał dobre noty za występy w Wiśle Płock, do reprezentacji powrócił także Jacek Góralski, zawodnik Łudogorca Razgrad. Piłkarz ten występował nawet na Mundialu w Rosji. Nie wiadomo jak selekcjoner zestawi linię ataku, jak na razie pewniakiem do pierwszego składu jest Robert Lewandowski. W gorszej formie znajdują się Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek.

Czy Robert Lewandowski jeszcze bardziej wyśrubuje rekord strzelecki w reprezentacji?

Cała Europa gra o Euro 2020

Nie tylko polscy fani będą mogli śledzić występy swojej drużyny narodowej w eliminacjach do Euro 2020, oprócz spotkań Polaków będzie miało miejsce wiele innych fascynujących starć. Chorwacja podejmie Węgrów. Sytuacja w tej grupie jest wyrównana, dlatego ewentualne trzy punkty dla którejś z ekip znacznie przybliżą ją do Mistrzostw Europy. W naszej grupie o punkty powalczy Austria z Izraelem, w pierwszym meczu tych ekip Izrael wygrał wysoko.

Gonić czołówkę chce Holandia, która nadal nie zajmuje miejsca dającego awans na Euro, rywalem Oranje będzie Irlandia Północna, która radzi sobie nad wyraz dobrze. Także w weekend będziemy mieli do czynienia z interesującymi starciami. Francja po porażce z Turcją na wyjeździe będzie chciała pokazać, że jako mistrz świata jest lepszym zespołem. W tej grupie walczy też Islandia, która również ma ochotę na jedno z dwóch pierwszych miejsc w tabeli.

Spisać się równie dobrze jak we Francji

Na ostatnich Mistrzostwach Europy Polska poradziła sobie nieźle i była w najlepszej ósemce turnieju. W fazie grupowej toczyliśmy bój jak równy z równym z Niemcami, a w 1/8 finału wyeliminowaliśmy Szwajcarię, pokonał nas dopiero późniejszy mistrz kontynentu, Portugalia. Nie będzie łatwo powtórzyć ten wyczyn za rok, ale nasi gracze zrobią wszystko, aby tak się stało. Być może będzie to ostatni wielki turniej takich graczy jak Kamil Glik.

Także największa gwiazda naszej reprezentacji, Robert Lewandowski chce zdobyć medal dla naszej drużyny. Nie jest to jednak takie proste, biorąc pod uwagę moc innych reprezentacji narodowych. Obyśmy w czerwcu przyszłego roku mogli cieszyć się z występów biało-czerwonych. Jak na razie trzeba jednak skupić się na eliminacjach, aby na główny turniej awansować. W przypadku wypadnięcia z pierwszej dwójki będzie okazja zawalczyć w barażach o Mistrzostwa Europy. Rywale jednak do najłatwiejszych nie będą należeć.

Emocje przed nami

Polska wzbudza emocje u większości mieszkańców naszego kraju, dlatego w czwartek i w niedzielę polscy kibice będą oglądać mecze naszej drużyny. Liczymy na dobry występ kadry Jerzego Brzęczka, ciekawie wyglądają też kursy w STS na wygrane Polaków. Za zwycięstwo z Łotwą bukmacher ten oferuje kurs 1.15, co oznacza, że jesteśmy zdecydowanym faworytem do wygranej. Za zwycięstwo w niedzielę na własnym boisku z Macedonią Północną otrzymamy kurs 1.42. Trzymajmy kciuki za Polskę i za typy, które mogą okazać się trafne.