BATE faworytem w starciu z Piastem

    BATE faworytem w starciu z Piastem

    Po raz pierwszy w historii Piast Gliwice został mistrzem Polski. Oprócz trofeum Gliwiczanie otrzymali też możliwość reprezentowania Polski w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mało doświadczony gliwicki zespół nie miał jednak szczęścia w losowaniu i trafił już w pierwszej rundzie na mocnego rywala.

    BATE jest mocnym klubem

    BATE jest zdecydowanym faworytem meczu z piastem | IU Liquid and water photo / Shutterstock.com

    Przeciwnikiem drużyny Waldemara Fornalika będzie BATE. O tym, że to Białorusini są faworytem do awansu, wskazują kursy bukmacherów. Polscy fani wierzą jednak, że Piast będzie w stanie sprawić niespodziankę i awansować do kolejnej rundy kwalifikacyjnej. Pierwsze ze spotkań odbędzie się na Białorusi w najbliższą środę o 19:00. Na własnym boisku gospodarze powinni osiągnąć porządną zaliczkę przed rewanżowym starciem w Polsce.

    [bonustable anbieter_id=”44589″ link=”https://www.zakłady-bukmacherskie.com/bukmacherskie/pzbuk”]

    BATE z 13 mistrzostwami z rzędu

    W przeciwieństwie do polskiej ligi, gdzie rzadko kiedy mistrz Polski potrafi obronić tytuł kilka razy z rzędu, na Białorusi jest to na porządku dziennym. Obstawiając na wygrane BATE w jego rodzimej lidze, nieszczególnie zarobimy. Ma to związek z tym, że ta ekipa jest hegemonem w swoim kraju i przez ostatnie 13 sezonów zgarniała tytuł mistrzowski. Trzeba przyznać, że zasługuje to na uznanie. Co ciekawe w 2017 roku rywalizacja o mistrzostwo była bardzo wyrównana. Na koniec sezonu dwie ekipy miały taką samą liczbę punktów. BATE wygrało jednak oba bezpośrednie spotkania z Dinamem Mińsk i drużyna ze stolicy musiała zadowolić się jedynie drugim miejscem. Było więc blisko sensacji, ale BATE pokazuje, że jest mocne od wielu lat. Co ciekawe ten zespół nie walczy tak mocno o krajowe puchary, których dotychczas zdobył tylko trzy. Nie jest to dobra wiadomość dla Piasta, ponieważ dzięki temu jego rywal może bardziej rozłożyć siły na pozostałe rozgrywki.

    Piast nie taki utytułowany

    O wiele mniejszym dorobkiem krajowych trofeów może pochwalić się Piast. Mimo tego ostatnie lata są dla tego klubu bardzo dobre. W 2016 roku Piastunki potrafiły zdobyć tytuł wicemistrza, mimo że przez długi czas były nawet na pierwszym miejscu w tabeli. Ostatecznie wtedy podopieczni Radoslava Latala zajęli drugie miejsce. Kibice Piasta nie przewidywali, że kolejny raz szansę na mistrzostwo Piast będzie miał już po trzech latach.

    Tym razem pod wodzą Waldemara Fornalika Gliwiczanie znajdowali się w tabeli tuż za czołówką, aby w decydującym momencie wskoczyć na fotel lidera i nie oddać już tej pozycji do końca sezonu. Ten wyjątkowy sukces pokazuje, jak skromnie jak na razie prezentuje się gablota klubu. Po takim triumfie jak przed kilkoma miesiącami apetyty fanów są zapewne teraz o wiele większe. Aby powtórzyć sukces sprzed roku będą potrzebne jednak nie tylko duże umiejętności, ale też transfery do klubu. Nie wiadomo tylko czy Piasta na takie stać.

    Doświadczeni w boju

    Jeśli chodzi o występy w europejskich pucharach, to tu także jest duża przewaga po stronie Białorusinów. Niejednokrotnie potrafili oni awansować do faz grupowych europejskich pucharów. Mowa tu nie tylko o Lidze Europy, ale także o Lidze Mistrzów. Wyrównane boje z Juventusem czy Bayernem pokazują, że klub ten potrafi postraszyć także największe europejskie zespoły.

    Oto kilka wyników BATE w ostatnich latach:

    Waldemar Fornalik zdobył z Piastem mistrzostwo

    Czy ekipa z Gliwic mimo osłabienia kadry postawi trudne warunki rywalom? | Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Jeśli chodzi o Piasta to miał on dwie przygody w eliminacjach do Ligi Europy. Najpierw Gliwiczanie okazali się słabsi od Karabachu i odpadli pechowo po dogrywce. Za drugiem razem było jeszcze gorzej i Piast odpadł po dwumeczu z IFK Goeteborg. Być może teraz występ śląskiego klubu będzie o wiele lepszy. Na to liczą kibice. Nawet w przypadku bycia wyeliminowanym przez BATE, klub ten zagra jeszcze w eliminacjach do Ligi Europy z o wiele słabszym przeciwnikiem, którego powinno udać się wyeliminować.

    BATE ma mocny skład

    Porównując obie ekipy nie ma wątpliwości, kto na papierze ma lepszy zespół. Nawet mimo odejścia Mirko Ivanicia kadra Białorusinów wygląda imponująco. Serb trafił do rodzimej Crvenej Zvezdy, natomiast w klubie w ciągu ostatniego roku pojawili się też nowi gracze. BATE wydało 250 tysięcy euro na Willuma Thora Willumssona, który występuje na pozycji defensywnego pomocnika. Najbardziej wartościowy w kadrze białoruskiego klubu jest Stanislav Dragun. Piłkarz występujący na środku pomocy ma już jednak ponad 30 lat. To raczej oznacza, że BATE nie zarobi na jego sprzedaży już żadnych pieniędzy. Z drugiej strony klub będzie miał w kadrze mocnego gracza, który jeszcze przez kilka lat będzie w stanie pograć na wysokim poziomie w potyczkach ligowych oraz europejskich. Mimo że repreentacja Białorusi nie jest najmocniejszą drużyną w Europie, to jednak BATE potrafi wyciągać najlepszych graczy z kadry reprezentacji, dzięki czemu klub cały czas może prezentować wysoki poziom.

    [bookie-table anbieter_id=”37380″]

    Osłabiony trzon Piasta

    W porównaniu do ekipy, która sięgała po mistrzostwo Polski z Piastem, teraz w zespole brakuje kilku z tych zawodników. Z zespołu odszedł Aleksandar Sedlar, który przez wielu uważany był za najlepszego obrońcę nie tylko Piasta, ale i całej Ekstraklasy. Taka dziura w obronie będzie musiała zostać załatana, aby Gliwiczanie mogli myśleć o walce z białoruskim przeciwnikiem. Także w ofensywie Piast musi poradzić sobie z zastąpieniem graczy. Bramkostrzelny Michal Papadopulos odszedł do ligowego rywala, Korony Kielce. Mateusz Mak także zdecydował się na odejście po zdobyciu tytułu mistrzowskiego, natomiast Paweł Tomczyk wrócił z wypożyczenia do Lecha Poznań. Te informacje nie napawają optymizmem, dlatego kurs na wygraną BATE w pierwszym meczu wydaje się łakomym kąskiem. Ostatnim ważnym piłkarzem, który niedawno opuścił Gliwice, jest Tomasz Jodłowiec.
    Piast nie poprzestał jednak tylko na czekaniu i także sprowadził kilku graczy, a są nimi między innymi:

    Faworyt na papierze

    Jeśli spojrzymy na powyższe informacje, można być dość pewnym, że to BATE wygra pierwszy mecz. Tym bardziej że rozegrany on zostanie na Białorusi. Przed własną publicznością BATE powinno sobie poradzić, lecz w piłce różnie bywa. Mimo tego PZBUK zaproponował swoim graczom kurs aż 1.68 na to, że BATE zwycięży w pierwszym meczu. Biorąc pod uwagę doświadczenie obu klubów w europejskich pucharach, wydaje się to rozsądną propozycją. Spotkanie odbędzie się już w środę, dlatego czasu pozostało niewiele. BATE cały czas jest w grze, ponieważ liga białoruska trwa także przez całe wakacje. Piast dopiero pod koniec lipca rozpocznie rywalizację w Lotto Ekstraklasie, więc do meczu z Białorusinami forma drużyny będzie niewiadomą.

    [anbieterbox anbieter_id=”44589″][anbieterbox anbieter_id=”37380″][anbieterbox anbieter_id=”11741″]