[vc_row padding_top=”0px” padding_bottom=”0px”][vc_column fade_animation_offset=”45px” width=”1/1″][vc_row_inner no_margin=”true” padding_top=”15px” padding_bottom=”0px” bg_color=”#d0d0d0″ bg_video=”” class=”” style=””][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/1″][text_output]
[/text_output][text_output]
V | ||
wydajność |
[/text_output][/vc_column_inner][/vc_row_inner][vc_row_inner no_margin=”true” padding_top=”0px” padding_bottom=”10px” bg_color=”#d0d0d0″ bg_video=”” class=”wett-tipp-white-box” style=””][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/3″][text_output]
Wygrana |
1,33 na |
[/text_output][/vc_column_inner][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/3″][text_output]
Niezdecydowany |
5,00 na |
[/text_output][/vc_column_inner][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/3″][text_output]
Wygrana Na Wyjeździe |
8,50 na |
[/text_output][/vc_column_inner][/vc_row_inner][vc_row_inner padding_top=”20px” padding_bottom=”0px” bg_video=”” class=”” style=””][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/1″][text_output]
W ostatnim sobotnim spotkaniu 33. kolejki LOTTO Ekstraklasy zmierzą się ze sobą Kolejorz z Poznania, pierwszys pretendent do misstrzowskiego tytułu i Górnik Zabrze.
Lech Poznań w zeszłym tygodniu odnotował bardzo ważne zwycięstwo i nadal plasuje się na pozycji lidera. Lech Poznań ma na swoim koncie 58 punktów, co przełożyło się na odenienie w 32 spotkaniach 16 zwycięstw, 10 remisów i 6 porażek. Ich bilans bramowkowy to 50 strzelonych bramek i 24 stracone gole.
Górnik Zabrze nastomaist plasuje się na piątej pozycji w ogólnym zestawieniu tabelowym i odnotował spadek, bo bezpośredniej przegranej z jej ligowym sąsiadem, Wiłą Płock. Zabrzanie mają na swoim koncie 50 punktów i na 32 spotkania rozegrali 13 wygranych spotkań i 11 remisów i 8 porażek. Ich bilans bramkowy przekłada się na 58 strzelonych bramek i 48 straconych.
Lech przed tygodniem zanotował pierwszą porażkę na swoim stadionie w tym sezonie i by pozostać na pozycji lidera musiał powalczyć w Lubinie o zwycięstwo. I wygrać się Kolejorzowi udało, chociaż nie było to zwycięstwo przekonywujące. Jedynego gola, który okazał się być warty trzy punkty, strzelił w drugiej połowie Christian Gytkjaer. Rywalizację w piątkowym meczu lepiej rozpoczął Kolejorz, który szybko przejął inicjatywę. Oba zespoły przed przerwą prowadziły otwartą i ofensywną grę, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 37. minucie strzał Jóźwiaka został zablokowany, a kilka minut później na raty uderzał Kostevych.
Pierwsza próba lewego obrońcy została zablokowana, a drugą bez problemów złapał Hładun. Mimo tego, że była to już 44. minuta, to kibice obecni na stadionie właśnie w tej sytuacji obejrzeli pierwszy celny strzał na bramkę. Po pierwszej połowie gracze jednej i drugiej drużyny mogli jednak przede wszystkim obawiać się o własne zdrowie. Sędzia już w 4. minucie wyciągnął pierwszą żółtą kartkę, by ukarać Christiana Gytkjaera, a później na boisku było tylko ostrzej.
W ataku od pierwszej minuty zagrał nominalny rozgrywający Erik Grendel, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie, który rozpoczął w wyjściowym składzie Górnika. Spotkanie rozpoczęło się od celnego uderzenia Arkadiusza Recy w 2. minucie spotkania, ale Tomasz Loska był na miejscu. Potem przez kilkanaście minut gra toczyła się głównie w środku pola, a oba zespoły skoncentrowane były na tym, żeby nie popełnić błędu z tyłu. Zabrzanie swoją szansę mieli w 26. minucie, kiedy po dobrej wrzutce w wykonaniu Rafała Kurzawy celnie głową strzelił Mateusz Wieteska. Thomas Daehne zdołał jednak złapać piłkę. Zabrzanie atakowali, w 70. minucie celnie głową uderzył Mateusz Wieteska, ale Daehne ponownie był na miejscu.
Trener Marcin Brosz w pomeczowym wywiadzie powiedział, że – Szkoda, że pierwsza w połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała tak jak druga. Po stracie gola musieliśmy gonić wynik i w drugiej części brakło nam tej bramki, takiego impulsu. Staraliśmy się o zdobycie gola, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Wisły. Widoczny był brak w naszym zespole kontuzjowanych Igora Angulo i Łukasza Wolsztyńskiego. Nie jest łatwo zmienić schematy gry ćwiczone wcześniej przez dłuższy czas. Trudno powiedzieć, jak długo potrwa nieobecność Angulo, liczymy że będą to dni. Erik Grendel w ataku bardzo się starał, robił wszystko, aby spełnić stawiane przed nim wymagania.
Żółte karkti w poprzednich spotkaniach otrzymali Christian Gytkjaer, Robert Gumny, Nikola Vujadinovic, Radosław Majewski, Matus Putnocky, a także zawdonicy Górnika Zabrze – Mateusz Wieteska, Paweł Bochniewicz i Dani Suarez.
W ogólnym zestawieniu head to head obu drużyn możemy zauważyć, że ekipy te spotkały się ze sobą aż 91.razy w historii co przekłada się na 39 zwycięstw Lecha Poznań i 26 zwycięstw Górnika Zabrze . Ich bilans bramkowy jest dodatni dla Kolejorza bowiem Kolejorz 124 krotnie pokonał bramkarza Górnika , a Zabrzanie 103-krotnie.
Jeśli spojrzmy na ostatnio rozegrane spotkania przez te kluby to Lech powienien być bez żadnych wątpliwości traktowany jako faworyt tego spotkania.
Lech Poznań raczej powinien wygrać to spokotanie. Są o krok od osiągnięcia mistrzowskiego tytułu, a co za tym idzie są bardzo nastawieni na wynik i pomimo ciążącej na nich presji i gonitwy rywali, stąpają twardo po ziemi i potrafią grać rozsądnie.
Naszym zdaniem, rozpędzona machina Lecha Poznań będzie brneła do przodu i poprzez to zapewni sobie zwycięstwo również i w tym spotkaniu. Najbarddziej prawdopodobny scenariusz. Zwycięstwo Lecha Poznań – typ 1 – kurs 1,39.
[/text_output][/vc_column_inner][/vc_row_inner][text_output]
[/text_output][vc_row_inner padding_top=”0px” padding_bottom=”0px” bg_video=”” class=”” style=””][vc_column_inner fade_animation_offset=”45px” width=”1/1″][text_output]
[/text_output][text_output][widget id=”wp_editor_widget-37″][/text_output][text_output][widget id=”category-posts-5″][/text_output][/vc_column_inner][/vc_row_inner][/vc_column][/vc_row]