Znamy kadrę Polski na mecze z Portugalią i Włochami

    Znamy kadrę Polski na mecze z Portugalią i Włochami

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziś selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek podał kadrę na zbliżające się spotkania Ligi Narodów.

    Oba mecze rozegrane zostaną na stadionie w Chorzowie. Najpierw Polacy zmierzą się z Portugalią, a trzy dni później z Włochami.

    Podobny skład

    Powołania, które dziś po południu ogłosił Jerzy Brzęczek, nie różnią się zbytnio od tych, które selekcjoner rozesłał przed miesiącem. Wtedy to Polacy rozgrywali mecz inaugurujący naszą grę w Lidze Narodów z Włochami oraz towarzyski sparing z Irlandią. Po tamtych powołaniach najwięcej mówiło się o braku miejsca w kadrze dla Kamila Grosickiego. Wiele osób twierdziło, że zawodnik Hull powinien wystąpić w reprezentacji Polski. Tym razem skrzydłowy ten dostał już powołanie i wiele wskazuje na to, że dostanie szanse na grę w którymś ze spotkań. Być może na bokach pomocy zobaczymy zawodników, którzy grali na tych pozycjach w kadrze od lat, czyli Jakuba Błaszczykowskiego i właśnie Kamila Grosickiego.

    Moc w ataku

    Jeśli chodzi o napastników, to znalazły się dla nich trzy miejsca w gronie reprezentantów Polski. Jednym z nich jest oczywiście zawodnik Bayernu Monachium, Robert Lewandowski. Oprócz niego selekcjoner Brzęczek zgodnie z oczekiwaniami powołał napastników występujących na co dzień w Serie A. Mowa tu o Arkadiuszu Miliku i Krzysztofie Piątku. Gracz Genui ma już w tym sezonie osiem goli we włoskiej lidze i przewodzi w klasyfikacji strzelców. Być może Polska wyjdzie w takim ustawieniu, aby na murawie znaleźli się jednocześnie i Lewandowski i Piątek. Wszystko okaże się podczas najbliższych spotkań reprezentacji.

    Trudne mecze

    Polacy zagrają w październiku dwa mecze w ramach Ligi Narodów. Nie będą to łatwe pojedynki. 11 października zmierzymy się z Portugalią, a trzy dni później podejmiemy Włochów. Oba te mecze odbędą się w Chorzowie i będą niezwykle ważne, ponieważ w przypadku dobrej gry i korzystnych rezultatów będziemy nadal w grze o pierwsze miejsce w naszej grupie. Musimy też uważać, aby nie stracić szans na utrzymanie w najlepszej dywizji. Na ten moment wszystko jest możliwe i wydaje się, że łatwiejszym rywalem mogą być Włosi, którzy to zremisowali u siebie w pierwszym meczu przeciwko Polsce, a następnie przegrali z Portugalią. Polski Związek Piłki Nożnej oraz piłkarze chcieliby zapewne, aby podczas obu tych spotkań trybuny stadionu w Chorzowie wypełniły się do ostatniego miejsca.