Zidane: Ludzie są zazdrośni

    Zidane: Ludzie są zazdrośni

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    W środę Real Madryt w dramatycznych okolicznościach awansował do półfinału Ligi Mistrzów, eliminując Juventus Turyn.

    Cały czas nie milkną echa awansu Królewskich do kolejnej fazy rozgrywek. Głos w sprawie zabrał także trener Realu, Zinedine Zidane.

    Kontrowersyjna decyzja

    W doliczonym czasie środowego meczu, gdy spotkanie zbliżało się do dogrywki, Michael Oliver podyktował rzut karny dla Realu za rzekomy faul Medhiego Benatii na Lucasie Vazquezie. Marokańczyk nie krył rozczarowania decyzją sędziego – Spotkało nas to, czego rok temu doświadczył Bayern Monachium. Rzut karny to absurd – powiedział zawodnik Juventusu, porównując sytuację z karnym do błędów sędziowskich sprzed roku, dzięki którym Królewscy wyeliminowali Bayern. Andrea Agnelli, prezes Starej Damy powiedział, że w Lidze Mistrzów potrzebny jest VAR. Według niego są to na tyle prestiżowe rozgrywki, że nie może być mowy o tego typu błędach. Eksperci wskazują jednak na to, że dyktując w środę rzut karny, Anglik podjął dobrą decyzję.

    Zidane rozgoryczony

    Mimo awansu do dalszej fazy trener Realu Zinedine Zidane miał nie tylko powody do zadowolenia. W ostrych słowach odniósł się on do głosów mówiących, że Real awansował niesprawiedliwie – To haniebne, co niektórzy powiedzieli w stosunku do nas sugerując, że ten karny to był rabunek. Nie mogę uwierzyć, że mówią takie rzeczy. Nasz sukces przeszkadza niektórym ludziom i sprawia, że są zazdrośni, ale nic nie zmieni historii klubu, który jest najlepszy na świecie. Wszystkie kontrowersje wywołane w związku z karnym nie są według mnie normalne – zakończył Francuz. Real ma szansę na trzecie z rzędu zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Aktualnie Królewscy są faworytem tych rozgrywek.

    Włosi wściekli

    Po podyktowaniu rzutu karnego zagotował się także bramkarz Juventusu, Gianluigi Buffon. Włoch z powodu ekspresyjnego ukazywania niezadowolenia decyzją arbitra został przez niego ukarany czerwoną kartką. Także po meczu Buffon w nieprzychylnych słowach wypowiadał się na temat sędziego i decyzji, jakie podejmował w trakcie spotkania. Na wypowiedź bramkarza Starej Damy zareagował także Zidane, który przyjął ją ze zrozumieniem – To co powiedział Buffon, to było coś wypowiedzianego pod wpływem emocji i akceptujemy jego odczucia, ale awansowaliśmy sprawiedliwie – nie ma wątpliwości francuski szkoleniowiec. Być może był to ostatni mecz Buffona w historii Ligi Mistrzów. Włoch zamierzał zawiesić buty na kołku po zakończeniu obecnego sezonu.