W środku tygodnia odbyło się kilka zaległych spotkań w ramach rozgrywek Fortuna 1. Ligi.
Swój mecz rozgrywał między innymi lider Raków Częstochowa, który zaledwie zremisował to spotkanie.
W związku z powołaniem do reprezentacji narodowych wielu piłkarzy grających w 1. Lidze, wiele meczów zostało przełożonych z pierwotnego terminu. Takim spotkaniem był między innymi pojedynek Rakowa Częstochowa z ŁKS-em. Gospodarze liczyli na to, że w końcu wygrają mecz. Mimo bardzo dobrej serii meczów bez porażki Raków dwa ostatnie spotkania zremisował, dlatego liczył na zwycięstwo w boju z Łodzianami. To jednak goście już w 14. minucie wyszli na prowadzenie. Gola zdobył Kujawa i było 1:0 dla ŁKS-u. Wynik ten utrzymywał się bardzo długo. Dopiero w doliczonym czasie gry drugiej połowy Raków wyrównał. Rzut karny wykorzystał Kasperkiewicz. Chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Bielak, lecz remis utrzymał się do końca meczu.
Rozczarowany takim rozwojem sytuacji musiał być klub z Łodzi, jednak nadal znajduje się on wysoko w tabeli. Swój mecz wygrała za to Garbarnia. Drużyna z Krakowa pojechała na trudny mecz do Katowic. GKS niespodziewanie bardzo słabo spisuje się w tym sezonie, mimo tego był faworytem w starciu z beniaminkiem. Goście prowadzili do przerwy już jednak 2:0. Dwa trafienia zaliczył Ogar, a fani zgromadzeni na stadionie przecierali oczy ze zdumienia. Na kilka minut przed końcem Garbarnia musiała radzić sobie w dziesiątkę, gdy czerwoną kartkę otrzymał Pyciak. GKS zdołał strzelić jednak tylko jednego gola. Na listę strzelców wpisał się Woźniak, lecz Katowiczanie przegrali to spotkanie.
Mimo że Raków swój mecz zremisował, to i tak powiększył przewagę nad drugim zespołem w tabeli. Stało się tak dlatego, że znajdująca się na tej pozycji Sandecja przegrała w meczu z Puszczą. W 21. minucie Tomalski zdobył jedynego gola w meczu, dzięki czemu gospodarze znajdują się już na czwartym miejscu w tabeli. Tracą oni do Sandecji zaledwie cztery punkty. Najniższy stopień podium zajmuje ŁKS. Zwycięstwo w środku tygodnia odniósł jeszcze inny beniaminek, GKS Jastrzębie. Drużyna ta podejmowała Podbeskidzie Bielsko-Biała i dwukrotnie wychodziła na prowadzenie. Dzięki zwycięstwu Jastrzębianie mają teraz trzy punkty więcej niż Podbeskidzie. Swój mecz domowy wygrała też Odra Opole, która pokonała 2:1 Wartę Poznań. Remis miał za to miejsce w starciu Bruk-Betu Termaliki ze Stomilem Olsztyn.