Zagłębie pokonało w Lubinie lidera

    Zagłębie pokonało w Lubinie lidera

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dwudziesta czwarta kolejka Lotto Ekstraklasy obfitowała w wiele ciekawych rezultatów.

    Swoją passę wygranych przerwała Cracovia, natomiast wczoraj porażki doznała Lechia Gdańsk.

    Szalony mecz w Płocku

    Zdecydowanie najwięcej działo się w sobotę w Płocku. Walcząca o utrzymanie Wisła podejmowała chcącą awansować do pierwszej ósemki Cracovię. Gospodarze bardzo dobrze weszli w to spotkanie. W 23. minucie Kuświk wyprowadził Płocczan na prowadzenie. Do przerwy wynik 1:0 dla Wisły się utrzymał. Tuż po zmianie stron podopieczni Kibu Vicuny zdobyli kolejnego gola. Efektowną bramkę strzelił Borysiuk. Później jednak rozpoczęły się problemy gospodarzy. W 56. minucie czerwoną kartkę otrzymał Dźwigała, a dodatkowo arbiter za faul tego gracza podyktował rzut karny dla gości. Jedenastkę wykorzystał Airam Cabrera I Cracovia wróciła do gry. W 71. minucie ponownie mieliśmy remis. Trafienie zaliczył Filip Piszczek. Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu.

    Wygrana gospodarzy

    Grająca w osłabieniu Wisła zdobyła bramkę kilkanaście minut później. Po analizie całej sytuacji na powtórkach sędzia uznał, że w trakcie akcji faulowany był gracz gości. W związku z tym gol został anulowany, a w zespole gospodarzy zapanowała wściekłość. Nerwów na wodzy nie zdołał utrzymać Cezary Stefańczyk, który zaatakował arbitra i otrzymał czerwoną kartkę. Mimo że goście grali w przewadze dwóch zawodników, to jednak ekipa z Płocka wygrała ten mecz. W 92. minucie gospodarze otrzymali rzut karny, a został on wykorzystany przez Furmana. Było to pierwsze ligowe zwycięstwo Wisły w lidze od 10 października. Na zakończenie tej kolejki przegrał lider. Lechia uległa Zagłębiu 1:2.

    Zmniejszyli stratę

    Drużyna z Lubina prowadziła od 28. minuty. Po faulu zawodnika gości I podyktowanemu rzutowi karnemu jedenastkę na gola zamienił Filip Starzyński. Goście tuż przed przerwą wyrównali po bramce Jarosława Kubickiego. W drugiej połowie padła tylko jedna bramka. Jej autorem był Damjan Bohar. Porażka Lechii skomplikowała sytuację tego zespołu w tabeli. Swoje mecze wygrały bowiem ekipy Legii, Piasta i Lecha. Lechia ma nad wiceliderem cztery punkty przewagi. Jedyną drużyną z czołówki, która straciła punkty, okazała się Jagiellonia. Białostoczanie dwukrotnie prowadzili z Górnikiem, lecz nie potrafili utrzymać prowadzenia. Gola dającego remis na 2:2 zdobył w 89. minucie Igor Angulo. W następnej kolejce Górnik podejmie na własnym boisku Piasta Gliwice. Jagiellonia zagra za to we Wrocławiu ze Śląskiem.