Wysoka wygrana Tottenhamu na Wembley

    Wysoka wygrana Tottenhamu na Wembley

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    Najwyższe do tej pory zwycięstwo w tegorocznej fazie 1/8 finału Ligi Mistrzów odniósł Tottenham.

    Koguty miał za rywala Borussię i mogą być zadowolone ze swojego wczorajszego rezultatu, dzięki któremu są już jedną nogą w ćwierćfinale.

    Miało być ciężko

    Tottenham od kilku tygodni zmaga się z pewnymi bramkami kadrowymi. Przede wszystkim w zespole nie gra król strzelców Mistrzostw Świata, Harry Kane. Anglik leczy kontuzję kostki i być może będzie gotowy na spotkanie rewanżowe. Do grona kontuzjowanych dołączył też Delle Alli, dlatego siła ofensywna Kogutów spadła. W ataku podopiecznych Mauricio Pochettino gra Fernando Llorente, który podczas obecności Kane’a nie dostawał praktycznie żadnych szans na pokazanie się. Na szczęście w dobrej formie jest Son, który po powrocie z Pucharu Azji gra bardzo dobrze. Nie lepiej miała się wczoraj sytuacji w Borussii. Tam także jest kilku graczy, którzy nie mogli zagrać.

    Spokojnie do przerwy

    W ekipie z Dortmundu największym osłabieniem jest kontuzja barku Paco Alcacera, który imponuje w tym sezonie skutecznością. Do tego zagrać na Wembley nie mogli chociażby Łukasz Piszczek i Marco Reus. Wczoraj na szpicy w BVB wystąpił Goetze. W pierwszej połowie nie działo się tak dużo, jak po zmianie stron. Mimo mniejszego posiadania piłki o wiele lepsze okazje do zdobycia gola mieli goście, lecz nie wykorzystali ich. Już 65 sekund po przerwie angielscy fani świętowali prowadzenie Londyńczyków. Z lewej strony w pole karne dośrodkował Vertonghen, a w szesnastce bardzo dobrze odnalazł się Son i zdobył bramkę.

    Wypunktowali rywala

    Borussia próbowała przez kolejne pół godziny powalczyć o zdobycie gola wyrównującego, jednak skończyło się na podwyższeniu prowadzenia gospodarzy. W 83. minucie tym razem to Vertonghen został obsłużony przez swojego kolegę z zespołu i wpisał się na listę strzelców. Asystę zaliczył Aurier, a Mauricio Pochettino wiedział, że obecny wynik jest dla jego zespołu bardzo dobry. Podłamana Borussia dała sobie wbić jeszcze jedną bramkę. Rzut rożny z lewej strony boiska wykonywał Eriksen. Duńczyk wrzucił piłkę w gąszcz zawodników. Stał tam Llorente, którego nie upilnował Diallo. Hiszpan strzałem głową ustalił wynik tego meczu na 3:0. Taka wygrana oznacza, że Tottenham ma już prawie pewny awans do dalszej fazy. W rewanżu BVB na pewno powalczy o odrobienie strat, jednak nie będzie to łatwe.