Real Madryt przegrał spotkanie na własnym stadionie przeciwko Juventusowi w ramach 1/4 Ligi Mistrzów. W ostatniej minucie Cristiano Ronaldo wykorzystał rzut karny i w dramatycznych okolicznościach zapewnił Królewskim awans do półfinałów.
Massimiliano Allegri nie krył w pomeczowych wypowiedziach, że jest dumny ze swojego zespołu:”Zagraliśmy świetnie i musimy pogratulować moim zawodnikom. Pierwszy mecz również był dobry, ale straciliśmy bramkę w drugiej minucie i później była przewrotka Cristiano. Ale mecz nie był zły i dlatego miałem ogromne nadzieje na to spotkanie. Drużyna zasługiwała na dogrywkę, ale płacz niczego nie zmieni.”
Włoski szkoleniowiec wypowiedział się również na temat kontrowersji wokół tego spotkania:” Rzut karny? Nie mogę już nic zrobić. Sędzia stwierdził, że był karny i gwizdnął. Tyle.Czerwona kartka dla Buffona? Nie wiem, czy to był jego ostatni mecz w Lidze Mistrzów, ale rozumiem jego reakcję. Na murawie było ogromne zamieszanie. Brakowało trzech sekund do końca. ”
Allegri został zapytany również o to jak postrzega tegoroczną edycję Ligi Mistrzów w wykonaniu klubów z półwyspu apenińskiego, oto jego odpowiedź:”Tej nocy pokazaliśmy, że Juve bardzo urosło w ostatnich latach. Przed dwoma laty zagraliśmy bardzo dobrze w Monachium, w ubiegłym roku awansowaliśmy do finału, a w tym roku rywalizowaliśmy w niewiarygodny sposób. To daje nam jeszcze większej pewności siebie.”
Szkoleniowiec Realu na pomeczowej konferencji przyznał, że nie widział sytuacji po której jego zespół otrzymał jedenastkę:”Jest karny, powiedziano mi, że jest karny, bo ja tego nie widziałem. Ale powiedzieli mi, że jest karny, tyle. Na końcu odgwizdał go sędzia, więc tego już nie zmienimy. Ale ja myślę, że był karny.”
W pierwszym składzie zobaczyliśmy Walijczyka lecz w przerwie spotkanie francuski szkoleniowiec zdecydował się go zmienić, oto wypowiedź odnośnie decyzji o tej zmianie:” Trzeba było coś zmienić. Nie byłem zadowolony z naszego ustawienia. To nie była kara dla Garetha. Nie podobało mi się ustawienie, musiałem je zmienić, zmieniłem i my trochę zmieniliśmy dynamikę. Lucas i Marco dali nam trochę więcej energii w każdym znaczenia tego słowa.”
O dziwo, Zinedine Zidane na pomeczowej konferencji przyznał, że w żadnym momencie meczu nie obawiał się o odpadnięcie z rozgrywek:”Nie czułem strachu, nie myślałem, że nas wyrzucą. Przy tym to, co myśli trener, przechodzi na piłkarzy, więc chciałem pokazać im, że to trudne starcie, że będzie cierpieć. To jednak prawda, że pierwszy gol zmienił wszystko, oni urośli, a my trochę podupadliśmy.”
Losowanie półfinałów Ligi Mistrzów odbędzie się w piątek o godzinie 13. W gronie półfinalistów zostali Real Madryt, Liverpool, Roma oraz Bayern Monachium.