Wypowiedzi Guardioli przed rewanżem z Liverpoolem

We wtorek o 20:45, Manchester City spróbuje odrobić stratę z Anfield Road i awansować do półfinału ligi mistrzów, Hiszpański szkoleniowiec The Citizens nie ukrywa, że przed  jego zespołem jest bardzo trudne spotkanie i będzie potrzebne niemal idealny występ żeby myśleć o awansie.

Vlad1988 / shutterstock.com

Trudna sytuacja przed rewanżem

Wynik 0-3 z pierwszego spotkania stawia Manchester City w bardzo trudnym położeniu o czym Guardiola wspomniał na konferencji prasowej:” Ten wynik stawia nas w trudnej sytuacji, ale będziemy próbować. Najpierw trzeba zdobyć jedną bramkę, potem drugą, a później wykorzystać rozpęd i zobaczymy co się stanie.”

„Nie poddamy się”

Najczęściej przytaczanym argumentem przeciwko awansowi City jest fakt, że będzie im ciężko zachować czyste konto ze względu dużą siłę ognia Liverpoolu. Przy straconej bramce zespół Pepa będzie musiał strzelić aż 5 goli:” Jeśli stracimy gola, nie poddamy się. Przed nami jeszcze trochę więcej niż 90 minut. Najważniejsze to stwarzać okazje. Jeśli którejś nie uda się wykończyć, trzeba skupić się na następnej.”

„Wygranie Ligi Mistrzów to kwestia czasu”

Pep Guardiola odniósł się na konferencji prasowej do tego, że Manchester City jest postrzegany w tej edycji jako główny faworyt do wygrania tytułu:”Biorąc pod uwagę to, jak zmienił się ten klub przez ostatnie 10 lat, zdobycie trofeum w Europie to kwestia czasu. Trochę go potrzeba, żeby pokonywać najsilniejszych rywali, ale w końcu nam się uda. Może za rok, ale na pewno wkrótce.”

„Musimy rozegrać idealny mecz”

Takie przekonanie panuje wśród piłkarzy, fanów oraz samego trenera City.  Guardiola dał jasno do zrozumienia, że choć zadanie jest ciężkie to nadal wierzy w to, że uda się awansować:”Żeby awansować musimy rozegrać mecz idealny, stwarzać szanse i wykańczać je, nie dopuścić rywali pod naszą bramkę. Wszystkie te czynniki muszą ułożyć się perfekcyjnie.”

Niepowodzenie w derbach

Sobotni mecz derbowy z Manchesterem United miał bardzo duże znaczenie dla Manchesteru City. Po pierwsze, w razie wygranej, obywatele zapewniliby sobie mistrzostwo Anglii, w pojedynku z odwiecznym rywalem, co ma odwodni wydźwięk. Oprócz tego, mieli okazję do podbudowania morale przed wtorkowym rewanżem z The Reds. Wszystko szkoło po myśli Guardioli, do przerwy City prowadziło 2-0 i mogli, a nawet powinni wyżej, lecz byli nieskuteczni, zwłaszcza Sterling. W drugiej połowie zobaczyliśmy inne United, ze świetnym Pogbą co zaowocowało wyciągnięciem wyniku i wygraną 2-3. Morale w zespole City na pewno nie uległo poprawie przed starciem z Liverpoolem.

Mecz Manchester City-Liverpool zostanie rozegrany 10 kwietnia o godzinie 20:45 na Etihad Stadium.