Wracają rozgrywki ligowe po przerwie reprezentacyjnej

cristiano barni / Shutterstock.com

Nareszcie fani klubów piłkarskich doczekają się meczów swoich drużyn.

Po kilkunastu dniach przerwy ponownie odbędą się mecze w najlepszych europejskich ligach.

Hit w Londynie

Już jutro Chelsea podejmie na własnym boisku Manchester United. W przypadku wygranej The Blues mogą nawet awansować na fotel lidera. O wiele gorzej wygląda sytuacja Czerwonych Diabłów. Podopieczni Jose Mourinho mają w tabeli 7 punktów mniej niż Chelsea i jeśli zwyciężą, awansują maksymalnie na szóste miejsce. Istnieje jednak ewentualność, że w przypadku porażki drużyna ta wypadnie poza pierwszą dziesiątkę w tabeli. Chrapkę na pierwsze miejsce ma także Liverpool. The Reds zagrają na wyjeździe z Huddersfield. Gospodarze tego spotkania zapewne cofną się do defensywy i będą czekali na kontry, dlatego goście z Liverpoolu będą musieli być cierpliwi, aby mozolnie budować ataki.

Piątek na mistrza

We Włoszech oczy Polaków zwrócone będą na pojedynek w Turynie. Juventus z Wojciechem Szczęsnym w składzie zagra z Genuą. Będzie to niezwykle interesujące spotkanie ze względu na bardzo dobrą passę strzelecką Krzysztofa Piątka. Reprezentant Polski powalczy o dziesiątego ligowego gola w tym sezonie. W zespole gospodarzy o kolejne bramki powalczy za to Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma dopiero 4 gole w obecnym sezonie Serie A, w dodatku otrzymał on czerwoną kartkę w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, przez co w kolejnej nie zagrał. Juve po ośmiu meczach w Serie A wciąż ma na koncie komplet punktów i kibice zastanawiają się, jak długo ta passa będzie trwać. Drugie w tabeli Napoli zagra na wyjeździe z Udinese i aby nie pozwolić Starej Damie na ucieczkę, będzie musiało wygrać.

Henry zadebiutuje

W związku ze zmianą trenera w AS Monaco nowym szkoleniowcem klubu z Księstwa został Thierry Henry. Francuz znany jest głównie z gry w przeszłości w Arsenalu oraz reprezentacji Francji. Monaco znajduje się w tabeli na trzecim miejscu od końca i musi zacząć szybko zbierać punkty, aby liczyć się w walce o miejsce, które na koniec sezonu pozwoli grać w Lidze Mistrzów w kolejnej edycji. PSG walczyć będzie natomiast z Amiens i goście tego meczu pokuszą się o sprawienie niespodzianki. Obecnie Paryżanie po dziewięciu kolejkach nie stracili jeszcze punktu i kolejna wygrana będzie wyglądać niezwykle efektownie. Utrzymać drugie miejsce postara się Lille, które pojedzie na mecz z Dijon.