Włochy lepsze od Finlandii na początek eliminacji

    Włochy lepsze od Finlandii na początek eliminacji

    AI_football / Shutterstock.com

    AI_football / Shutterstock.com

    Powody do radości może mieć reprezentacja Włoch, która wczoraj podejmowała Finlandię.

    Gospodarze tego meczu bez problemów uporali się ze swoim przeciwnikiem, którego pokonali 2:0. Kłopoty miała za to Hiszpania, która jednak także sięgnęła po trzy punkty.

    Dobry początek

    Włosi mają wiele do udowodnienia podczas tych eliminacji. Gdy reprezentacji tej nie udało się zakwalifikować do Mundialu w Rosji, wielu fanów zastanawiało się, czy w najbliższych latach ich kadra zdoła dorównać zespołom, które były w przeszłości najlepszymi na świecie. W meczu z Finlandią podopieczni Roberto Manciniego objęli prowadzenie już w 7. minucie. Autorem bramki był Barella. Do przerwy więcej trafień już nie oglądaliśmy, lecz po zmianie stron Włosi ponownie trafili do bramki rywala. W 74. minucie po asyście Immobile swojego debiutanckiego gola w reprezentacji zdobył Kean. Kilka minut później na murawie pojawił się Fabio Quagliarella, który powrócił do drużyny narodowej po wielu latach przerwy.

    Zdołali zwyciężyć

    Także rywala z północy miała ekipa Hiszpanii. Luis Enrique postanowił, że podczas meczu z Norwegią w ataku znajdzie się zawodnik Atletico, Alvaro Morata. Napastnik Rojiblancos nie trafił wczoraj do siatki, lecz zrobili to inni gracze. W 16. minucie Rodrigo wykorzystał podanie od Alby I pokonał Jarsteina. Gdy wydawało się, że gospodarze spotkania po przerwie spróbują podwyższyć swoje prowadzenie, do odrabiania strat zabrała się drużyna ze Skandynawii. Po nieco ponad godzinie gry arbiter podyktował rzut karny dla gości, którego na gola zamienił w 65. minucie Joshua King. Hiszpania nie miała wyjścia i zaciekle walczyła o ponowne objęcie prowadzenia. Ostatecznie wynik na 2:1 dla gospodarzy ustalił Sergio Ramos, który także wykorzystał rzut karny.

    Goście wygrywali

    We wczorajszych meczach tylko w trzech z tych spotkań zwyciężały ekipy gości. W Liechtensteinie Grecja prowadziła do przerwy dzięki bramce w doliczonym czasie gry Fortounisa. Na około dziesięć minut przed końcem spotkania wynik ustalił Donis. Taki sam rezultat odniosła Szwajcaria, która rozgrywała swoje spotkanie na trudnym terenie w Gruzji. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, ale w drugiej części meczu z goli cieszyli się Zuber I Zakaria. Mimo zwycięstwa rozczarowujące spotkanie rozegrała Irlandia. Ekipa ta rywalizowała z Gibraltarem I długo męczyła się, aby wyjść na prowadzenie. Na prowadzenie Irlandczycy wyszli dopiero w drugiej połowie dzięki golowi Hendricka. Wydawało się, że goście pójdą za ciosem, lecz ich skromne prowadzenie utrzymało się do końca.