West Ham ucieka, West Bromwich o krok od spadku

    West Ham ucieka, West Bromwich o krok od spadku

    charnsitr / Shutterstock.com

    Wczoraj odbyło się osiem spotkań trzydziestej drugiej kolejki Premier League. Dzisiaj pozostałe dwa mecze.

    Coraz bliżej zdobycia tytułu jest Manchester City. Ciekawie robi się też w strefie spadkowej, gdzie wiadomo już coraz więcej na temat tego, kto pod koniec sezonu będzie miał największe kłopoty.

    W derbach po tytuł

    Na czele niezmiennie praktycznie od samego początku sezonu jest Manchester City. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę ma obecnie 16 punktów przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem United. Do końca sezonu obu zespołom zostało siedem spotkań. Oznacza to, że jeśli za tydzień Obywatele wygrają, a Czerwone Diabły stracą punkty, City zostanie oficjalnie nowym mistrzem Anglii. Na dodatek właśnie za tydzień odbędą się derby Manchesteru. City może wiec zapewnić sobie tytuł w starciu z rywalem zza miedzy. Mistrzostwo zdobyte w takim stylu smakowałoby dużo bardziej niż jakiekolwiek inne.

    Na dole walczą

    Coraz gorzej wygląda sytuacja drużyny Grzegorza Krychowiaka, West Bromwich Albion. Drużyna Polaka ma obecnie 10 punktów straty do bezpiecznego miejsca. Do końca sezonu pozostało już zaledwie 6 spotkań, ucieczka ze strefy spadkowej jest więc praktycznie niemożliwa. Jest to o tyle ciekawe, że WBA bardzo dobrze rozpoczęło sezon. 7 punktów w trzech pierwszych meczach dawało nadzieje na to, że ekipa z West Bromwich powalczy o coś więcej niż o pierwszą dziesiątkę. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Dużo więcej powodów do radości w święta ma West Ham United, który po wczorajszym zwycięstwie nad Southampton awansował na 14. miejsce w tabeli. Święci są za to na trzecim od końca miejscu i nie wygrali od pięciu spotkań w lidze.

    Niesamowite Burnley

    Zdecydowanie największą sensacją sezonu jest drużyna Burnley. Podopieczni Seana Dyche’a wygrali trzeci mecz z rzędu i zajmują obecnie siódme miejsce w tabeli. Wszystko wskazuje na to, że dwukrotny mistrz Anglii zakończy sezon w pierwszej dziesiątce. Byłby to nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę, że przed sezonem ekipa z Burnley była pewniakiem do spadku i wielu ekspertów nie dawało tej drużynie większych szans na utrzymanie. Burnley ma obecnie 46 punktów w tabeli. W całym poprzednim sezonie piłkarze tego klubu zdołali ich zdobyć zaledwie 40. Także na wyjazdach spisywali się wtedy fatalnie, wygrywając tylko raz na 16 spotkań. W obecnej kampanii mają już 6 takich zwycięstw.