UEFA wspierała Manchester City i PSG

    UEFA wspierała Manchester City i PSG

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Po raz kolejny wyciekły tajne informacje dotyczące nielegalnych działań w piłce nożnej.

    Informacje dziennikarzom po raz kolejny przekazało Football Leaks. Tym razem mowa w nich między innymi o pomocy, jaką UEFA okazała Manchesterowi City oraz PSG.

    Nie spełniali wymogów

    Informacjami, które wyciekły dzięki Football Leaks zajmują się między innymi Der Spiegel i Reuters. Po wprowadzeniu zasad Finansowego Fair Play kilka klubów miało problemy z tym, aby spełniać te wymagania. Chodziło o to, aby nie wydawać zbyt dużo pieniędzy w porównaniu do zysków, jaki dany klub generuje. Z tego względu spore problemy miały między innymi zespoły tureckie czy rumuńskie. Początkowo przepis miał uderzyć głównie w tych najbogatszych. Niespodziewanie poradzili sobie oni ze spełnieniem warunków. Jak się jednak okazuje, działo się tak, ponieważ zespołom tym pomagała UEFA. W informacjach, które wyciekły, mowa o tym, że europejska federacja przymykała oko na nadmierne wydatki klubów i zawyżone umowy sponsorskie.

    O wszystkim wiedział

    Co ciekawe w całą sprawę zamieszany był także obecny prezydent FIFA, Gianni Infantino. Gdy Szwajcar był jeszcze sekretarzem w UEFA, miał on pomagać Manchesterowi City i PSG w ominięciu FFP. Jak możemy przeczytać, Infantino osobiście interweniował, aby wymienione wyżej kluby nie zostały wykluczone z Ligi Mistrzów za nieprzestrzeganie zasad tego przepisu. Głównym aspektem były umowy sponsorskie, które opiewały na astronomiczne kwoty. Jak jednak przeanalizowano, pieniądze, jakie zespoły otrzymywały za te umowy, były o wiele mniejsze i tak naprawdę tylko na papierze opiewały na niebotyczne sumy. Było to spowodowane tym, aby dany klub nie przekroczył limitu związanego z FFP i nie złamał zasad.

    Ciemne chmury nad Szwajcarem

    Nie wiadomo jeszcze, jak zareagują władze Światowej Federacji Piłki Nożnej na rewelacje, jakie w ostatnich godzinach wyciekły. Gdy problemy w związku z łamaniem prawa spotkały Michela Platiniego, poprzedniego szefa UEFA, ostatecznie przestał on być prezydentem tej federacji i wpadł w niemałe kłopoty. Tak samo było z Seppem Blatterem. Wydawało się, że Infantino ma daleko do swoich poprzedników, jeśli chodzi o łamanie przepisów. Okazało się jednak, że jest z nim podobnie. Nie wiadomo także tego, czy w końcu PSG i Manchester City odpowiedzą za złamanie FFP. Jeśli tak by się stało, mogłyby one zostać nawet wykluczone z europejskich pucharów, co dla tych zespołów byłoby potężnym ciosem.