Tottenham został wiceliderem Premier League

    Tottenham został wiceliderem Premier League

    Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com

    Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com

    Po wczorajszych spotkaniach na drugie miejsce awansował Tottenham.

    Drużyna z Londynu rozgromiła na własnym boisku Bournemouth i wyprzedziła w tabeli Manchester City.

    Dobra forma trwa

    W ubiegłej kolejce Koguty rozgromiły Everton na wyjeździe aż 6:2. Nie dziwiło więc to, że podopieczni Mauricio Pochettino byli zdecydowanym faworytem w starciu ze swoim wczorajszym rywalem. Już w 16. minucie Eriksen wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niewiele później wynik podwyższył Son, a do przerwy Tottenham prowadził już trzema golami. Na listę strzelców wpisał się bowiem jeszcze Lucas. Po zmianie stron gospodarze nie zwolnili tempa i atakowali dalej. Gola zdobył także Harry Kane, dla którego było to dwunaste ligowe trafienie w obecnym sezonie. Wynik na 5:0 ustalił Son, dla którego była to druga bramka w meczu. Dzięki zwycięstwu Koguty są już wiceliderem z punktem przewagi nad Manchesterem City. Do Liverpoolu Tottenham traci sześć oczek.

    Ponowna wygrana

    Po zwolnieniu Jose Mourinho Manchester United wysoko rozgromił Cardiff. Wczoraj za to Czerwone Diabły podejmowały na własnym boisku Huddersfield. Do przerwy gospodarze skromnie prowadzili po bramce Maticia, lecz w drugiej części gry oglądaliśmy więcej goli. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Pogba. Ten sam piłkarz zdobył swojego drugiego gola w meczu kilkanaście minut później. Gości stać było jedynie na trafienie honorowe. Jego autorem był Jorgensen. United są teraz na szóstym miejscu, lecz do Liverpoolu nadal tracą aż 19 punktów. Huddersfield znajduje się na ostatnim miejscu i ma sześć porażek z rzędu na koncie.

    Wyjazdowe zwycięstwo

    O punkty musiała też walczyć Chelsea. The Blues niespodziewanie na własnym boisku ulegli Leicester, dlatego aby nadal pozostać w czołówce nie mogli sobie pozwolić na wpadkę w meczu wyjazdowym z Watford. Już w pierwszej połowie każdy z menedżerów musiał wykonać wymuszoną urazem swojego zawodnika zmianę. W doliczonym czasie tej części gry goście wyszli na prowadzenie po bramce Hazarda. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Pereyra, dzięki czemu do szatni gospodarze schodzili z remisem. W drugiej części gry The Blues otrzymali rzut karny. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Hazard. Skromne prowadzenie utrzymało się do końca, dzięki czemu Chelsea dopisała sobie trzy punkty i zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

    Strata punktów

    Jedną z drużyn w czołówce, która nie zdołała wczoraj wygrać, był Arsenal. Kanonierzy szybko objęli prowadzenie po bramce Aubameyanga, lecz jeszcze w pierwszej połowie gola wyrównującego dla Brighton strzelił Locadia. Wynik 1:1 utrzymał się do końca spotkania. Po wysokiej przegranej z Tottenhamem Everton pokazał, że był to tylko wypadek przy pracy. Drużyna ta tym razem udała się do Burnley i już po 22. minutach prowadziła 3:0. Całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości aż 5:1. Burnley znajduje się w strefie spadkowej i ma już trzy punkty straty do Cardiff. Przedostatnie w tabeli jest Fulham.