Tottenham obecnie wiceliderem Premier League

    Tottenham obecnie wiceliderem Premier League

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    Bardzo dobrze wspominać otwarcie tej kolejki Premier League będą fani Tottenhamu.

    Koguty rywalizowały na własnym boisku z Newcastle. Mimo trudnego spotkania ostatecznie gospodarze wygrali jednym golem.

    Nie zachwycali

    Mimo że w ostatnich spotkaniach Tottenham wygrywał, to jednak robił to na tyle skromnie, że nie zachwycał swoimi występami postronnych fanów. Miało to jednak swoje wytłumaczenie. Z kontuzją zmaga się Harry Kane i jeszcze przez kilka tygodni nie będzie miał szans na występ w swoim zespole. Jest to nie tylko zła wiadomość dla klubu, ale też dla zawodnika, który co roku do końca walczy o koronę króla strzelców. W tym sezonie miało być podobnie, jednak tym razem w związku z absencją tego zawodnika może być o wiele trudniej. Do drużyny wrócił za to Son, który ostatnio rywalizował wraz z reprezentacją Korei Południowej na Pucharze Azji.

    Zaskakujące zwycięstwo

    W ostatnich dniach Newcastle mocno zaskoczyło, gdy pokonało Manchester City 2:1. Dzięki temu zwycięstwu gospodarze złapali oddech, ponieważ wciąż są zamieszani w walkę o utrzymanie w lidze. Dzięki zdobytym trzem punktom sytuacja Newcastle znacznie się poprawiła. Zespół ten miał przed dzisiejszym meczem 24 punkty po dokładnie 24 rozegranych spotkaniach. Jeśli Newcastle dalej tak by punktowało, mogłoby to nie wystarczyć do tego, aby zespół pozostał w elicie. Także Tottenham zyskał na wygranej Newcastle. Dzięki temu Koguty zbliżyły się na zaledwie dwa oczka do Manchesteru City. Biorąc pod uwagę, że Londyńczycy otwierali 25. kolejkę swoim starciem, mogli nawet na jakiś czas wskoczyć na drugie miejsce w tabeli.

    Niełatwe zadanie

    Biorąc pod uwagę wspomniane już okoliczności, wcale nie było powiedziane, że gospodarze dzisiejszy mecz bezwzględnie wygrają. Szczególnie że do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Tottenham atakował bramkę przeciwnika, jednak na wiele się to nie zdało. Także większe posiadanie piłki nie przyniosło żadnego trafienia. W drugiej połowie przewaga Kogutów była podobna, z tym że w końcu udało im się trafić do siatki rywali. W 83. minucie po zgraniu w pole karne Llorente odegrał piłkę do Sona. Koreańczyk znalazł sobie dogodną sytuację do strzału przed szesnastką i uderzył na bramkę. Stojący między słupkami Dubravka niefortunnie interweniował i dzięki temu gospodarze wygrali 1:0. Po wygranej Tottenham ma punkt przewagi nad Manchesterem City, który jutro zagra na własnym boisku z Arsenalem.