Szwecja gromi i wskakuje na fotel lidera

    Szwecja gromi i wskakuje na fotel lidera

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Najciekawszą grupą po rozegranych dwóch kolejkach była grupa F.

    Wszystkie cztery drużyny w stawce wciąż miały szanse na awans, a lider Meksyk podejmował mającą na koncie trzy punkty Szwecję.

    Ciekawa sytuacja

    Wczoraj oczy kibiców zwrócone były na dwa interesujące spotkania, które odbywały się w tym samym czasie. Niemcy mierzyły się z Koreą Południową, a Meksyk ze Szwecją. Co ciekawe, zarówno mająca zero punktów Korea, jak i posiadający komplet oczek Meksyk wciąż nie wiedzieli, czy awansują, czy może będzie to ich ostatni mecz na mistrzostwach. W najlepszej sytuacji przed meczem byli Aztekowie, którym do awansu wystarczył remis, a także ewentualna porażka mogła pozwolić na zajęcie drugiego miejsca. Przegrana oznaczała jednak, że nie wszystko było zależne od tego zespołu, a prawdopodobne zwycięstwo Niemów z Koreą wskazywało na to, że lepiej nie ulec Szwecji, by mimo sześciu punktów odpaść z turnieju.

    Przewaga nic nie dała

    W meczu lepsze optyczne wrażenie sprawiał Meksyk, który długo utrzymywał się przy piłce. To jednak Szwecja potrafiła zadać rywalowi konkretne ciosy. Do przerwy goli nie zobaczyliśmy i w drugiej części gry Skandynawowie zagrali odważniej. W 50. minucie spotkania piłka znajdowała się w polu karnym Meksykanów. Nieczysto w futbolówkę trafił Claesson, a ta trafiła do Augustinssona, który po rękach Ochoy wpakował ją do bramki. Szwedzi wyszli na prowadzenie i sytuacja Meksyku zaczęła się komplikować. 10 minut później po faulu Moreno na Bergu sędzia Pitana podyktował jedenastkę dla Trzech Koron. Karnego pewnie wykorzystał Granqvist i Europejczycy wiedzieli, że są już praktycznie pewni wygranej.

    Dobił samobój

    Meksyk, mimo że próbował atakować, to miał wczorajszego dnia także pecha. W 74. minucie piłkę do własnej bramki wpakował Alvarez i Szwecja wyszła na trzybramkowe prowadzenie. Dzięki temu podopieczni Anderssona wygrali grupę, co jeszcze dzień wcześniej wydawało się wręcz niemożliwe. Dobrą wiadomość po zakończeniu spotkania otrzymał też Meksyk. Piłkarze i kibice dowiedzieli się, że w drugim spotkaniu tej grupy przegrali Niemcy, co oznaczało, że Aztekowie zajęli ostatecznie drugą lokatę i także awansowali do 1/8 finału. Meksyk awansował więc dalej mimo niekorzystnego bilansu bramkowego, dzień wcześniej ta sztuka udała się także Argentynie. Aby jednak awansować do ćwierćfinału, Meksyk będzie musiał zagrać tak jak w pierwszych dwóch kolejkach, a nie jak we wczorajszym starciu ze Szwedami.

    Meksyk – Szwecja 0:3 (0:0)

    Gole: Augustinsson 50′, Granqvist 62′, Alvarez (sam.) 74′