W spotkaniu dwóch uczestników Mistrzostw Świata Szwajcaria zmierzyła się z reprezentacją Hiszpanii.
Mecz, w którym padł remis 1:1, był przedostatnim dla obu drużyn przed rozpoczęciem turnieju na rosyjskiej ziemi.
W drużynie hiszpańskiej roi się od gwiazd nie tylko w wyjściowej jedenastce, ale także na ławce rezerwowych. Julen Lopetegui zdecydował się posłać do boju teoretycznie najlepszych graczy, dlatego też w bramce zobaczyliśmy Davida de Geę. Środek defensywy stanowili Gerard Pique i Cesar Azpiliqueta i możliwe, że taka dwójka wystąpi razem także na mistrzostwach. Na szpicy znalazł się Diego Costa, który był odpowiedzialny za zdobywanie goli. U Szwajcarów zobaczyliśmy Seferovicia, który znalazł się w linii ataku. Po skrzydle biegali Zuber i Shaqiri, a ofensywnym pomocnikiem był Dzemali. W całym spotkaniu dominowała reprezentacja Hiszpanii, jednak nie potrafiła udowodnić tego na tyle, aby wygrać cały mecz.
Hiszpania od początku do końca była drużyną, która była zdecydowanie lepszym zespołem. W pierwszej połowie Szwajcaria nie oddała ani jednego celnego strzału, natomiast La Furia Roja aż czterokrotnie trafiali w światło bramki przeciwników. Jeden z tych strzałów znalazł się w siatce i do przerwy Hiszpania prowadziła 1:0. W 29. minucie spotkania bramkę zdobył Odriozola. W drugiej części gry Szwajcaria zagrała odważniej, jednak nadal nie była w stanie zdominować rywala. Mimo to Helweci wyrównali w 62. minucie i do końca spotkania bronili na tyle dobrze, że utrzymali remis do końca. Gospodarze meczu rozgrywanego w Villareal na pewno nie mogą być zadowoleni z wyniku, lecz gra mistrzów świata sprzed ośmiu lat daje nadzieje na dobry wynik podczas Mundialu.
Wczoraj także Kostaryka miała do rozegrania sparing. Przeciwnikiem zespołu z Ameryki była Irlandia Północna, która nie była sobie w stanie poradzić z uczestnikiem mistrzostw. Kostarykańczycy do przerwy prowadzili już 1:0 po bramce Venegasa. Po zmianie stron gospodarze zdobywali kolejne gole, a ich autorami byli Campbell oraz Calvo i mecz zakończył się wynikiem 3:0. Na Mundialu Kostarykę czekają mocni rywale w grupie. Brazylia, Szwajcaria i Serbia wydają się lepszymi drużynami niż Trójkolorowi, jednak fani w kraju dobrze pamiętają mundial sprzed czterech lat. Wtedy to Kostaryka zdołała wygrać grupę, w której grali Anglicy, Włosi i Urugwajczycy, a dodatkowo zespół z Ameryki zakończył mistrzostwa w najlepszej ósemce, co było fenomenalnym rezultatem.