Szalony mecz w Sosnowcu

    Szalony mecz w Sosnowcu

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Bardzo ciekawy okazał się mecz w Sosnowcu, gdzie miejscowe Zagłębie podejmowało Śląska Wrocław.

    Było to ostatnie spotkanie w ramach szóstej kolejki Lotto Ekstraklasy i padło w nim aż 6 goli. Ostatecznie wynik końcowy to 3:3.

    Zmiana napastnika

    Tym razem w Śląsku mecz od początku rozpoczął Marcin Robak. Napastnik ekipy z Wrocławia miał przed tym spotkaniem jeden rozegrany mecz od początku w tym sezonie i to właśnie w tym spotkaniu zdobył on gola. Tym razem na ławce usiadł więc Arkadiusz Piech. Decyzja Tadeusza Pawłowskiego okazała się trafiona już w 11. minucie, kiedy to Robak po asyście Picha dał prowadzenie gościom. Nie tak początek meczu przewidywało Zagłębie, jednak do przerwy Sosnowiczanie stracili jeszcze jednego gola. Ahmadzadeh w 25. minucie podwyższył wynik na 2:0 dla Śląska i po zmianie stron Zagłębie wiedziało, że będzie musiało ostro ruszyć do przodu, aby zdobyć w tym meczu jakieś punkty.

    Walczyli dzielnie

    Niespodziewanie w drugiej połowie Śląsk oddał inicjatywę gospodarzom, którzy doszli do głosu. W 56. minucie Sanogo zdobył gola kontaktowego, który dał nadzieje Zagłębiu na zdobycie w tym meczu punktów. Już trzy minuty później był remis, kiedy to ten sam zawodnik wpakował piłkę do siatki Śląska. Gospodarze nie poprzestali jednak na tym wyniku i chcieli ten mecz za wszelką cenę wygrać. W 61. minucie Augusto ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Śląsk zmuszony był grać przez ostatnie 30 minut w dziesiątkę, co na pewno nie ułatwiło zadania tej drużynie. Z okazji skorzystało Zagłębie, które kilka minut później wyszło na prowadzenie.

    Strzelili po golu

    W 65. minucie Udović dał Zagłębiu bramkę wyprowadzającą ten zespół na prowadzenie. Oznacza to, że gospodarze odwrócili losy meczu od stanu 0:2 do prowadzenia 3:2. Śląsk jednak walczył o punkt i ostatecznie go zdobył. W doliczonym czasie gry rzut karny na gola zamienił Marcin Robak, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. W związku z remisem Zagłębie nie awansowało w tabeli i nadal zajmuje czternaste miejsce. Śląsk jest dziesiąty i nadal jedynym zwycięstwem tego zespołu była wygrana w pierwszej kolejce. W następnej serii spotkań Śląsk zmierzy się na własnym boisku z Wisłą Kraków, jednak w przypadku wygranej awansuje co najwyżej o jedną lokatę. Zagłębie pojedzie do Gdyni na mecz z Arką i będzie musiało walczyć o kolejne cenne punkty, jednak zadanie nie będzie łatwe.