Sytuacja Legii w tym sezonie

    Sytuacja Legii w tym sezonie Ekstraklasy

    Obecny sezon nie jest dla aktualnego mistrza Polski wymarzoną kampanią. Nie dość, że nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku i zakwalifikować do Ligi Mistrzów, to późniejsze eliminacje do Ligi Europy również skończyły się klapą. Na dodatek rozstanie z uwielbianym trenerem, Jackiem Magierą oraz rozłam na szczycie klubowych struktur i kompletna reorganizacja klubu na pewno nie pomagają w stawianiu Legii w pozytywnym świetle.

    Chorwacki zaciąg i nowa wizja prezesa Mioduskiego

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Jednakże Dariusz Mioduski bardzo szybko zaczął sprzątanie po swoim poprzedniku, Bogusławie Leśnodorski oraz jego wspólniku, Macieju Wandzelowi. Poprzez władze klubu aż do pionu trenerskiego i zajmującego się akademią przetoczyła się fala zmian. Tą najbardziej spektakularną było na pewno zwolnienie Jacka Magiery i zatrudnienie Romeo Jozaka, Chorwata którym swego czasu interesował się Arsenal. Problem jednak w tym, że nie chciał go zatrudnić jako trenera lecz koordynatora akademii, ponieważ w tym Jozak jest fantastyczny, zajmował się legendarną już szkółką Dinama Zagrzeb, która co roku wypuszcza na świat talenty sprzedawane potem za kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów euro, warto tutaj przytoczyć chociażby Mateo Kovacicia czy Lukę Modricia, piłkarzy Realu Madryt. I taka też jest wizja klubu Mioduskiego, zespół oparty na akademii a później sprzedaż za duże pieniądze do zachodnich klubów.

    Oczekiwania a rzeczywistość

    Jak się niestety okazuje, wizja ta jest bardzo utopijna. W klubie nie znajduje się zbyt wielu wychowanków, bądź po prostu młodych Polaków, którzy mogliby wskoczyć do składu. Obecnie są to właściwie tylko Sebastian Szymański, młody ofensywny pomocnik, który dostaje często szansę na grę i niejednokrotnie jest jednym z najlepszych zawodników na boisku, co na pewno bardzo cieszy fanów stołecznego klubu. Drugim takim graczem jest Jarosław Niezgoda, bardzo bramkostrzelny napastnik, który ostatnio prezentuje taką formę, że zaczęto przebąkiwać o tym, że być może Adam Nawałka powinien go powołać na Mundial.

    Trzecim zawodnikiem, który należy do Legii i było głośno jest Radosław Majecki. Utalentowany bramkarz miał w zimę zastąpić Arkadiusza Malarza między słupkami, lecz finalnie zdecydowano się przedłużyć kontrakt z doświadczonym goalkeeperem a młokos nadal broni na wypożyczeniu w Stali Mielec. Natomiast większość wzmocnień do klubu to obcokrajowcy. W samym zimowym okienku mieliśmy bardzo duży zaciąg stranierich, lecz trzeba jasno przyznać że na razie nie sprawiają oni dobrego wrażenia i spora część kibiców uznaje je za rozczarowanie.

    Dotyczy to zwłaszcza Eduardo, Brazylijczyka z chorwackim paszportem, z przeszłością m.in. w Arsenalu czy Szachtarze Donieck, który miał być gwiazdą ligi natomiast po sześciu spotkaniach nie ma na koncie nawet strzelonej bramki. Póki co z zimowego zaciągu najlepiej prezentują się William Remy, francuski środkowy obrońca, który często wystawiany jest na pozycji defensywnego pomocnika oraz Marko Vesović, reprezentant Czarnogóry grający w bocznej sektorze boiska. Oprócz tego dobre wrażenie zrobił reprezentant Luksemburga, Phillips, lecz ciężko powiedzieć o nim coś więcej ponieważ doznał urazu i grał niewiele,

    Przełożenie na wyniki

    To największa bolączka Legii w tym sezonie, wyniki. Aktualny Mistrz Polski, mimo tego że zajmuje drugą pozycję w ligowej tabeli, ze stratą tylko 3 punktów do Jagielloni, gra w tym sezonie bardzo słabo. Dość dodać że przegrali w tym sezonie aż dziewięć spotkań co jest rozczarowująco słabym wynikiem, który powinien dać kibicom do myślenia z prostego powodu. Jesteśmy aktualnie w miejscu, gdzie rozegrane zostało 28. ligowych kolejek z zaplanowanych 37. O to poprzednie sezony w wykonaniu zespołów, które potem wygrywały mistrzostwo, odkąd Ekstraklasa gra w systemie ESA37 :

    16/17 – Legia, sześć porażek
    15/16 – Legia, sześć porażek
    14/15 – Lech, pięć porażek
    13/14 – Legia, osiem porażek

    Jak widać najgorszy wynik również należy do Warszawian, lecz w sezonie 13/14 zanotowali oni osiem porażek na przestrzeni 37 kolejek, tymczasem w obecnej kampanii mają już na koncie dziewięć przegranych, pomimo tego że do rozegrania zostało dziewięć kolejek, w tym ostatnie siedem z zespołami z górnej ósemki, czyli teoretycznie najtrudniejsze mecze dopiero przed nimi. Można więc śmiało założyć, że Legia zanotuje w tym sezonie dwucyfrową liczbę porażek, co na pewno chluby stołecznemu klubowi nie przynosi i będzie dużym rozczarowaniem jeśli Warszawiacy zdobędą tytuł, ponieważ będzie to świadczyć o tym, że w Ekstraklasie mamy do czynienia z wyścigiem żółwi po tytuł. Dla porównania, w innych ligach, sytuacja w tabeli wygląda tak:

    Chorwacja: Wiceliderujący Hajduk ma pięć porażek, prowadzące Dinamo trzy.
    Dania: drugie Midtjylland przegrało czterokrotnie, pierwsze Broendy dwukrotnie.
    Izrael: drugi Hapoel Ber Szewa ma trzy porażki, pierwszy Beitar cztery.
    Cypr: drugi APOEL przegrał cztery razy, pierwszy Apollon raz.
    Rumunia: FCSB i Cluj mają po trzy porażki.

    Jak widać są to zupełnie inne liczby niż te, które dotyczą Legii Warszawa co raczej nie świadczy o wysokim i wyrównanym poziomie Ekstraklasy, lecz o tym w jak przeciętnej dyspozycji w tym sezonie znajduje się aktualny Mistrz Polski. Jest to również zachęta dla Jagiellonii oraz Lecha Poznań, które mogą w najbliższej przyszłości nie mieć już tak dobrej okazji na wywalczenie tytułu, ponieważ ciężko uwierzyć że w nadchodzących sezonach Legia będzie równie słaba co teraz.