Solidna zaliczka Realu w Pucharze Króla

    Solidna zaliczka Realu w Pucharze Króla

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Pewne zwycięstwo odniósł wczoraj Real Madryt.

    Królewscy rywalizowali w swoim pierwszym meczu 1/8 finału, a przeciwnikiem tej drużyny było Leganes.

    Dobry wynik

    Po porażce w lidze z Realem Sociedad Królewscy mogli szybko wrócić na właściwe tory. W środę Real rywalizował w Pucharze Króla. Spotkania odbywają się w systemie mecz i rewanż, a pierwsze ze starć rozegrane zostało na Santiago Bernabeu. Królewscy dość długo nie mogli przełamać defensywy rywali, lecz do przerwy zdołali zdobyć bramkę. W 44. minucie Real wykonywał rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Sergio Ramos. W drugiej połowie z dobrej strony pokazał się Vinicius Junior. Najpierw asystował on przy bramce Lucasa w 68. minucie, następnie sam zdobył gola niecałe dziesięć minut później. Ekipa z Madrytu zwyciężyła ostatecznie 3:0 i wydaje się, że w rewanżu Levante ma niewielkie szanse na odrobienie strat z wczorajszego pojedynku.

    Remis po wyrównanym meczu

    Największe emocje w tej rundzie pucharu były wczoraj podczas starcia Villarreal z Espanyolem. Po kwadransie gry drużyna z Barcelony mogła cieszyć się z pierwszego trafienia. Było ono dziełem Dardera. Fani gospodarzy mieli nadzieję, że po zmianie stron to ich zespół będzie grał lepiej. Espanyol podwyższył jednak prowadzenie po golu Lopeza w 71. minucie. Mimo że do końca spotkania pozostało mało czasu, gospodarze nie poddali się i powalczyli o korzystny rezultat. Na pięć minut przed końcem Ekambi strzelił gola kontaktowego. Jeszcze przed upływem 90. minuty mieliśmy remis 2:2. Gola zdobył wtedy Bacca. Villarreal może więc cieszyć się z osiągnięcia remisu, lecz w rewanżu będzie musiał pokusić się o zwycięstwo, aby awansować do najlepszej ósemki.

    Skromna zaliczka

    Tylko jedno trafienie oglądali fani zgromadzeni w Getafe. To tutaj w pojedynku zmierzyli się ze sobą właśnie Getafe oraz Valladolid. Faworytem byli gospodarze, lecz z przebiegu meczu wydawało się, że starcie to zakończy się remisem. Kibice, którzy okazali cierpliwość mieli jednak ostatecznie z czego się cieszyć. W 92. minucie gola zdobył Angel. Wygrać nie potrafiło wczoraj Atletico. Rojiblancos grali z Gironą w meczu wyjazdowym i szybko objęli prowadzenie w tym starciu. Na listę strzelców w 9. minucie wpisał się Griezmann. Do przerwy był jednak remis, gdy trafieniem odpowiedział Lozano. W drugiej połowie goli nie oglądaliśmy. Atletico nadal jest faworytem do awansu, lecz remis osiągnięty przez Gironę jest dobrym rezultatem dla tej drużyny. Dziś odbędą się trzy kolejne mecze w ramach tej rundy pucharu. Swoje spotkanie rozegra między innymi FC Barcelona.