Śląsk osłabiony przed ligowym spotkaniem

    Śląsk osłabiony przed ligowym spotkaniem

    Photografeus / Shutterstock.com

    Drużyna Śląska Wrocław przystąpi do swojego najbliższego meczu Lotto Ekstraklasy bez kilku ważnych zawodników.

    Mecz odbędzie się w Poniedziałek Wielkanocny w Szczecinie. To właśnie tam miejscowa Pogoń podejmie ekipę z Dolnego Śląska.

    Szpital w drużynie

    Śląsk do Szczecina ma udać się bez kontuzjowanych ostatnio Mariusza Pawelca, Michała Chrapka i Mateusza Lewandowskiego. Oznacza to spore osłabienie dla klubu, bowiem dwaj pierwsi wystąpili w tym sezonie w aż 26 meczach ligowych. Lewandowski ma tych spotkań o 10 mniej. Oprócz tego swoich kontuzji nadal nie wyleczyli Łukasz Madej Djordje Cotra. Madej jest jedną z głównych postaci wrocławskiego klubu, zdobył w tym sezonie jednego gola i zaliczył 2 asysty w dwudziestu jeden spotkaniach zespołu. Kontuzje ciągle leczą też piłkarze, którzy nie znaczą dla Śląska tyle, co poprzednicy. Chodzi tu o Michała Maka, Bobana Jovicia i Adama Kokoszkę, który w tym sezonie jeszcze nie wystąpił.

    Pawłowski wierzy

    Szkoleniowiec Śląska Tadeusz Pawłowski przyznał na przedmeczowej konferencji, że stara się zmienić myślenie wrocławskiego zespołu. Drużyna spisuje się ostatnio bardzo słabo, a trener, który został niedawno zakontraktowany, nadal nie potrafił tchnąć nowego ducha w zespół. Wie jednak, że myślenie to jedno, a dobra gra to co innego. Trener nie widzi w drużynie takiego zaangażowania, na jakie by liczył. W związku z wieloma kontuzjami Pawłowski wierzy, że piłkarze, którzy będą zdolni zagrać w poniedziałek, dadzą z siebie wszystko i zespół nareszcie sięgnie po 3 punkty.

    Ostatnio fatalni

    Śląsk bardzo dobrze rozpoczął tegoroczny sezon. Po dziesięciu kolejkach klub prowadzony wtedy przez Jana Urbana miał na koncie tylko 2 porażki i 16 zdobytych punktów. Od tego czasu zespół wygrał tylko trzy ligowe mecze. W związku z tym na stanowisku trenera nastąpiła zmiana, jednak niewiele to zmieniło. Śląsk w tym roku jeszcze nie wygrał, dlatego passa siedmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa sprawiła, że klub z Wrocławia stracił szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Drużyna ma aktualnie 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. Biorąc pod uwagę, że do końca sezonu zasadniczego pozostały dwie kolejki, Śląsk walczyć będzie o miejsce na miejscach 9-12 po trzydziestu meczach. Oznaczałoby to, że w fazie finałowej wrocławski zespół rozegrałby 4 z 7 spotkań na własnym stadionie. To właśnie tu Śląsk wygrał połowę meczów tego sezonu, na wyjazdach natomiast nie wygrał jeszcze ani razu.