Śląsk i Jagiellonia wygrali w niedzielę

    Śląsk i Jagiellonia wygrali w niedzielę

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W pierwszym niedzielnym spotkaniu Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmował Piasta Gliwice.

    W meczu rozegranym później Górnik Zabrze na własnym boisku mierzył się z Jagiellonią Białystok.

    Nadzieje na lidera

    We wczorajszych spotkaniach tak się złożyło, że zarówno Piast, jak i Jagiellonia miały szansę na awans na pierwsze miejsce w tabeli. Pierwszy przed szansą na objęcie fotelu lidera stanął zespół z Gliwic. Podopieczni Waldemara Fornalika udali się do Wrocławia na mecz ze słabo spisującym się Śląskiem. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego notowali passę siedmiu kolejnych meczów bez porażki, Piast natomiast miał 7 punktów zdobytych w trzech ostatnich meczach. We wczorajszym spotkaniu pierwszy gola zdobył zespół gospodarzy. Na kilka minut przed przerwą po podaniu od Robaka bramkę zdobył Pich. Był to więc bardzo dobry rezultat dla Wrocławian, którzy chcieli awansować o kilka pozycji w tabeli Lotto Ekstraklasy.

    Strzelali dalej

    Niedługo po wznowieniu gry w drugiej połowie na 2:0 podwyższył Celeban. Piast jednak nie poddał się i zdobył gola kontaktowego w 61. minucie. Autorem bramki był Czerwiński. W dalszej części meczu bardzo dobrą okazję do wyrównania zmarnował Valencia, co zemściło się na gościach. Na kwadrans przed końcem tym razem to Pich zagrał do Robaka, a napastnik gospodarzy nie miał większych problemów z pokonaniem bramkarza gości. Wynik na 4:1 ustalił Cholewiak, który na murawie pojawił się kilkanaście minut wcześniej. W tabeli obie drużyny nadal dzieli jednak siedem punktów. Śląsk być może dzięki wczorajszej wygranej złapie wiatr w żagle i rozpocznie marsz w górę tabeli. Jeszcze większa różnica punktowa jest między Jagiellonią a Górnikiem po wczorajszym meczu obu tych zespołów.

    Szybki gol

    Zabrzanie nie mieli łatwego zadania, ponieważ Jaga miała chrapkę na awans w tabeli na pierwsze miejsce. Już jednak w 3. minucie Angulo dał prowadzenie gospodarzom. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i kibice gospodarzy liczyli na to, że rezultat ten utrzyma się do końca. W 55. minucie Bezjak zdobył bramkę wyrównującą, a Jagiellonia ruszyła do ataku jeszcze śmielej. Kilka minut później Novikovas dał prowadzenie gościom. Jakby tego było mało, w samej końcówce gola na 3:1 dla Białostoczan zdobył Frankowski. Wygrana oznacza, że Jagiellonia jest pierwsza w tabeli z dorobkiem dziewiętnastu punktów na koncie. Górnik nie awansował do pierwszej dziesiątki i ma osiem punktów zdobytych w dziewięciu spotkaniach.