Skromna wygrana Chelsea, grad goli w Moskwie

    Skromna wygrana Chelsea, grad goli w Moskwie

    katatonia82 / Shutterstock.com

    katatonia82 / Shutterstock.com

    Niespodziewanie dużo problemów w starciu z węgierskim MOL Vidi miała londyńska Chelsea.

    The Blues wygrali ten mecz 1:0 po zdobyciu gola w drugiej części meczu. O wiele ciekawsze było starcie Spartaka z Villarealem.

    Nie rotował składem

    Wydawało się, że w meczach Ligi Europy Maurizio Sarri będzie dawał więcej szans na grę zmiennikom. Mimo tego wczoraj w spotkaniu Chelsea z MOL Vidi w pierwszym składzie pojawili się między innymi Willian, Pedro, czy Kovacić, a w drugiej połowie na boisko wszedł nawet Hazard. The Blues zdecydowanie przeważali w tym spotkaniu, jednak gola zdobyli dopiero w 70. minucie. Bramkę strzelił Morata i Chelsea wciąż ma komplet punktów. W drugim spotkaniu tej grupy BATE zostało rozgromione na własnym boisku przez PAOK. Grecy już po 17. minutach prowadzili 3:0 i taki też rezultat utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie każda ze stron zdobyła po golu i Grecy wygrali to starcie 4:1.

    Ciekawie w Moskwie

    Najwięcej emocji mieliśmy wczoraj w Moskwie, gdzie Spartak podejmował Villareal. Goście wyszli na prowadzenie już w 13. minucie po trafieniu Ekambiego. Spartak wyrównał nieco ponad 20 minut później, gdy rzut karny na gola zamienił Ze Luis. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy ponownie prowadziła hiszpańska drużyna. Bramkę strzelił Fornals i wynik 2:1 dla gości utrzymywał się dość długo. W 82. minucie drugiego gola w meczu zdobył jednak Ze Luis i ponownie mieliśmy remis. Trzy minuty później kibice zgromadzeni na stadionie mieli jeszcze większe powody do radości, ponieważ wyszli na prowadzenie dzięki bramce Melgajero. W 96. minucie z jedenastki wyrównał jednak Santi Cazorla i ekipy podzieliły się punktami.

    Norwegowie trzymają poziom

    Mimo że słabo spisuje się w swojej grupie Rosenborg, to inna norweska drużyna ma powody do radości. Niespodziewany uczestnik fazy grupowej, czyli Sarpsborg wygrał wczoraj z Genkiem. Gospodarze prowadzili dość szybko po golu Mortensena, lecz w drugiej połowie wyrównał Trossard. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy zdobyli kolejne dwa gole, zwyciężając tym samym 3:1. W drugim meczu tej grupy zwyciężył inny zespół ze Skandynawii. Malmoe wygrało 2:0 z Besiktasem, co oznacza, że po dwóch kolejkach wszystkie cztery zespoły mają po 3 punkty na koncie. Wysoko wygrał Eintracht Frankfurt, który pokonał Lazio 4:1. Goście już w pierwszej połowie otrzymali czerwoną kartkę, a na ponad pół godziny przed końcem zmuszeni byli grać w dziewiątkę po kolejnej karze dla swojego zawodnika.