Sandecja Nowy Sącz spada z Ekstraklasy

    Sandecja Nowy Sącz spada z Ekstraklasy

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Dziś poznaliśmy pierwszego spadkowicza z Ekstraklasy, okazała się nim drużyna Sandecji Nowy Sącz.

    Podopieczni Kazimierza Moskala przegrali dzisiaj z Cracovią 0:1 i tracą 4 punkty do bezpiecznej pozycji w lidze na jedną kolejkę przed końcem.

    Spadek w słabym stylu

    W sobotnie popołudnie odbyły się wszystkie spotkania przedostatniej kolejki w grupie spadkowej Lotto Ekstraklasy. Sandecja swoje mecze domowe w tym sezonie rozgrywała w Niecieczy, ponieważ stadion w Nowym Sączu nie spełniał wymogów do goszczenia ekstraklasowych potyczek. Biorąc pod uwagę, że dzisiaj mecz domowy grał także Bruk-Bet, sprawiało to, że to właśnie ten zespół gościł dziś przeciwników w Niecieczy. Dla Sandecji pozostał stadion w Mielcu, jednak nie okazał się on szczęśliwy. Nowosądeczanie przegrywali do przerwy z Cracovią 0:1 po golu Michała Helika. W drugiej części gry to gospodarze byli stroną przeważającą, jednak podopieczni Michała Probierza zakończyli mecz z czystym kontem i wygrali spotkanie. Cracovia dzięki zwycięstwu zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie spadkowej na koniec sezonu.

    Walczą o utrzymanie

    Obok Sandecji do pierwszej ligi spadnie jeszcze jeden zespół. W dobrej pozycji znalazł się Bruk-Bet, który mierzył dziś się z Arką. Niecieczanie przegrywali 0:1 po 20 minutach gry po golu Krzysztofa Janusa, jednak jeszcze przed przerwą Słonie wyrównały. Gola na 1:1 w doliczonym czasie gry zdobył Bartosz Śpiączka i gospodarze wiedzieli, że jeden gol w drugiej połowie może dać im bardzo dużo. Nie bez powodu Nieciecza zaciekle atakowała po zmianie stron, a w 59. minucie zespół ten wyszedł na prowadzenie po golu Vladislavsa Gutkovskisa. Zwycięstwo 2:1 sprawiło, że Bruk-Bet znajduje się obecnie na bezpiecznym miejscu w tabeli i do utrzymania w ekstraklasie zespołowi wystarczy remis. Arka znajduje się punkt przed Pogonią i tylko z tym zespołem może się jeszcze zamienić miejscami.

    Piast znowu przegrał

    Do Wrocławia zawitał Piast Gliwice, który wiedział, że w przypadku porażki może spaść w tabeli do strefy spadkowej. Gliwiczanie już do przerwy przegrywali jednak 0:2. Gole dla Śląska zdobyli Robert Pich i Marcin Robak. Po przerwie podopieczni Waldemara Fornalika obudzili się i zdobyli kontaktowego gola. W 66. minucie Sasa Zivec dał nadzieje gościom, jednak zostały one zniszczone przez Picha, który na kilka minut przed końcem zdobył trzeciego gola dla Wrocławian. Porażka 1:3 sprawiła, że w ostatniej kolejce Piast musi pokonać Bruk-Bet. Każdy inny wynik sprawi, że Gliwiczanie w przyszłym sezonie będą musieli grać w pierwszej lidze. W ostatnim dzisiejszym meczu Pogoń zremisowała z Lechią 1:1.