Roma w Liverpoolu przed trudnym zadaniem

    Roma w Liverpoolu przed trudnym zadaniem

    Oleksandr Osipov / Shutterstock.com

    Dziś wieczorem odbędzie się pierwszy z półfinałów Ligi Mistrzów, w którym Liverpool podejmie włoską Romę.

    Dla obu drużyn gra w najlepszej czwórce rozgrywek to coś niesamowitego, a jedną z tych ekip czeka jeszcze mecz w finale w Kijowie.

    Faworytem Anglicy

    Zdecydowanie więcej szans w dzisiejszym spotkaniu daje się Liverpoolowi. Jest to spowodowane tym, że The Reds już w poprzedniej rundzie pokazali, że rozegranie pierwszego meczu u siebie może być dobrą okazją do sprawienia sobie solidnej zaliczki. W ćwierćfinale Liverpool pokonał na Anfield Manchester City 3:0 i ta przewaga pozwoliła podopiecznym Jurgena Kloppa jechać na rewanż jako faworyt. Roma w 1/4 finału pierwszy mecz tak jak i zrobi to dziś, grała na wyjeździe. Mimo porażki 1:4 na Camp Nou z Barceloną Rzymianie nie pokazali się ze złej strony. Najważniejsze jest jednak to, że Roma potrafiła w rewanżu odwrócić losy spotkania. Może to oznaczać, że bez względu na to, jak wysoko Liverpool dziś wygra, w drugim spotkaniu sprawa awansu będzie wciąż otwarta. A być może o zwycięstwo już w pierwszym meczu pokusi się Roma.

    Salah groźny

    Giallorossi wiedzą, że najgroźniejszym zawodnikiem Liverpoolu jest Mohamed Salah. Szkoleniowiec Romy Eusebio Di Francesco zabrał w tej sprawie głos. Powiedział on, że jego podopieczni nie mogą być skupieni tylko na Egipcjaninie. Dodał też, że podczas dwumeczu z Barceloną Rzymianie bardziej byli skoncentrowani na sobie i na tym, co będą w stanie zrobić najlepsi zawodnicy jego drużyny. Taki plan się powiódł, więc zapewne i teraz Roma skupi się na tym, aby pokazać na boisku swoje najlepsze walory. Salah do Liverpoolu trafił przed sezonem właśnie z Romy, będzie więc to dla niego szczególny dwumecz. Di Francesco twierdzi, że nie zastanawiał się nad tym, czy chciałby trenować Egipcjanina, ponieważ w swojej drużynie ma wielu młodych i solidnych piłkarzy.

    Grali towarzysko

    Ostatnie trzy potyczki pomiędzy obiema drużynami to spotkania przedsezonowe. We wszystkich meczach lepsza była Roma. Nie można jednak przywiązywać zbyt dużej wagi do sparingów, dlatego też dwumecz, który rozpocznie się dziś, będzie zupełnie inny. Zespoły te miały też okazję zmierzyć się ze sobą w Lidze Mistrzów w sezonie 01/02. Wtedy w grupie raz wygrał Liverpool, a raz padł bezbramkowy remis. Sezon wcześniej The Reds wyeliminowali Rzymian w 1/8 finału Pucharu UEFA, zwyciężając już w pierwszym meczu w stolicy Włoch. Fani na całym świecie ostrzą sobie zęby na dzisiejsze spotkanie. Szykuje się otwarty mecz bez kalkulacji, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że zobaczymy dziś przynajmniej kilka goli.