Real i Barcelona przegrały w International Champions Cup

    Real i Barcelona przegrały w International Champions Cup

    imagestockdesign / Shutterstock.com

    imagestockdesign / Shutterstock.com

    W nocy polskiego czasu rozegrane zostały aż 3 mecze w ramach turnieju International Champions Cup.

    Do boju stanęły choćby hiszpańskie Real i Barcelona, lecz obie z tych drużyn musiały uznać wyższość swoich przeciwników.

    Towarzyski klasyk

    Pojedynki Manchesteru United z Realem Madryt od zawsze elektryzują kibiców na całym świecie. Emocje towarzyszą tym spotkaniom także jeśli chodzi tylko o starcia towarzyskie. Czerwone Diabły szybko wyszły na prowadzenie. W 18. minucie gola zdobył Alexis Sanchez, a po kolejnych dziesięciu minutach było już 2:0 dla podopiecznych Jose Mourinho. Wynik podwyższył Herrera i ekipa z Old Trafford była w dobrej sytuacji. Jeszcze przed przerwą wyrównał Karim Benzema, jednak było to wszystko, na co stać było tego dnia Królewskich. W kolejnym wczorajszym spotkaniu Tottenham pokonał AC Milan 1:0. N’Koudou okazał się jedynym zdobywcą gola w tym meczu. Mauricio Pochettino musi sobie nadal radzić bez piłkarzy, którzy praktycznie do końca grali na rosyjskim Mundialu. Chodzi tu przede wszystkim o Anglików i Belgów

    Mecz z podtekstem

    Starcie Barcelony z Romą miało dodatkowy smaczek. Niedawno Brazylijczyk Malcolm opuścił Girondins Bordeaux i przeniósł się do hiszpańskiej drużyny, jednak na początku wiele wskazywało na to, że jego nowym klubem będzie Roma. Napastnik miał już nawet wylecieć na testy medyczne do Rzymu, jednak ostatecznie Barca przebiła ofertę włoskiego klubu i zawodnik trafił do Katalonii. Mecz z Romą dobrze rozpoczął się dla podopiecznych Ernesto Valverde. W 5. minucie Rafinha wyprowadził swój klub na prowadzenie, jednak Barcelona nie zdołała go utrzymać do końca pierwszej części gry. W 34. minucie bramkę wyrównującą zdobył El Shaarawy i z wynikiem remisowym obie drużyny schodziły do szatni.

    Nowy nabytek trafił

    Barcelona ponownie wyszła na prowadzenie w 49. minucie, a strzelcem gola okazał się właśnie Malcolm. Przez długi czas wydawało się, że być może nawet takim rezultatem ten mecz się zakończy, lecz wtedy do głosu doszli piłkarze z Włoch. W 78. minucie Florenzi dał Romie remis, a 5 minut później prowadziła już ona 3:2, ponieważ gola zdobył Cristante. W niedługim czasie po tej bramce sędzia podyktował rzut karny dla Rzymian, który na bramkę zamienił Perotti. Roma wygrała cały mecz 3:2. Liderem w tabeli turnieju został Tottenham, który oprócz pokonania Tottenhamu, wcześniej pokonał 4:1 Romę, a także uległ Barcelonie po rzutach karnych.