Problemy żeńskiej reprezentacji z wylotem na mecz

    Problemy żeńskiej reprezentacji z wylotem na mecz

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    Już jutro reprezentacja Polski kobiet rozegra mecz eliminacji do mistrzostwa świata przeciwko Szkocji.

    Polki miały wylecieć dziś na Wyspy, jednak samolot, którym miały się tam udać, miał prawie 6 godzin opóźnienia.

    Opóźnienie

    Polki w jutrzejszym meczu zmierzą się ze Szkotkami. Niespodziewanie może się jednak okazać, że reprezentantki Polski nie będą w stanie odbyć oficjalnego treningu. PZPN zamówił reprezentantkom Polski przelot tanimi liniami i jak widać, nie był to najlepszy pomysł. Zawodniczki w Szkocji wylądowały przed 19:30, planowo miało to mieć miejsce przed 14:00. Decyzja o zdecydowaniu się na tanie linie lotnicze jest o tyle dziwna, że ostatnio nawet męska reprezentacja młodzieżowa na mecz towarzyski z Litwą leciała samolotem czarterowym z Poznania do Lublina. Może się okazać, że Polki do Szkocji dotrą dopiero w nocy, co może mieć negatywny wpływ na losy meczu i ostateczny wynik spotkania.

    Boniek nieprzejęty

    O sytuacji jako jedna z pierwszych informowała na Twitterze Katarzyna Kiędrzynek, bramkarka reprezentacji oraz francuskiego PSG. Co ciekawe głos w całej sprawie zabrał także prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek – Potrenują jutro rano. Dla wszystkich było jasne, że to najlepsze, najszybsze i najwygodniejsze połączenie z Bydgoszczy. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć… Kiedyś leciałem całą noc aby zagrać dzień po dniu. Nie płaczemy tylko walczymy – napisał niezrażony dużą wpadką organizacyjną Boniek. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że ostatnio prezes PZPN wypowiadał się na temat kobiecej piłki, zachęcając polskie kluby do tego, aby dać jej szanse na rozwój.

    Kolejna wpadka

    To nie pierwsza gafa, która ma miejsce wokół żeńskiej reprezentacji Polski. W piątek nasze reprezentantki mierzyły się w meczu eliminacyjnym do mundialu z Albanią. Tuż przed spotkaniem okazało się jednak, że kilka zawodniczek nie zostało zgłoszonych i nie będą w stanie wystąpić w meczu. Na domiar złego Polska tamten pojedynek zaledwie zremisowała. Można więc domniemywać, że kwestie organizacyjne w kobiecym futbolu kuleją i nie działają tak sprawnie, jak w męskiej drużynie narodowej. W tabeli eliminacyjnej Polska zajmuje drugie miejsce z siedmioma punktami po czterech meczach. Liderem jest Szwajcaria z kompletem zwycięstw i 15 oczkami na koncie. Nasz jutrzejszy rywal zajmuje trzecie miejsce i po trzech meczach ma 6 punktów. Być może do awansu wystarczy drugie miejsce, decydować o tym będzie klasyfikacja zespołów z drugich miejsc. Może się jednak okazać, że organizacyjna wpadka z piątku i utrata z punktów z Albanią, która przed spotkaniem z Polską miała 5 porażek, sprawi, że zabraknie nas na mistrzostwach świata.