Polska zdobyła punkt we Włoszech

    Polska zdobyła punkt we Włoszech

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    Wczoraj na ławce trenerskiej reprezentacji Polski zadebiutował Jerzy Brzęczek.

    Pod wodzą nowego selekcjonera nasza drużyna narodowa zremisowała w meczu wyjazdowym z Włochami.

    Kadra gotowa do boju

    Kibice po nieudanych Mistrzostwach Świata trochę zwątpili w reprezentację Polski. Na Mundialu w Rosji zawodnicy okazali się jedną z najsłabszych drużyn w stawce 32 ekip, dlatego też początek zmagań w Lidze Narodów mógł pokazać, że w kadrze nadal znajdują się zawodnicy, którzy grać potrafią. Nowy selekcjoner Jerzy Brzęczek już powołaniami zaskoczył wielu obserwatorów. W kadrze znalazł się tylko pierwszy z dwójki Jakub Błaszczykowski/Kamil Grosicki, także kilka nowych twarzy zobaczyliśmy na zgrupowaniu. Już w tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że w dwóch wrześniowych spotkaniach na pewno nie zagrają Maciej Rybus i Maciej Makuszewski, którzy zmagają się obecnie z kontuzjami.

    Eksperymentalna lewa strona

    W wyjściowym składzie, jaki zobaczyliśmy przed meczem, najwięcej mówiło się o lewej stronie naszej drużyny. Na obronie znalazł się Arkadiusz Reca, a przed nim po tej stronie boiska biegał Rafał Kurzawa. W związku z kontuzjami obsada skrzydeł miała być jednym z ważniejszych aspektów, aby osiągnąć wczoraj dobry rezultat. Na prawej stronie pomocy znalazł się Jakub Błaszczykowski. Między słupkami pojawił się bramkarz West Hamu Łukasz Fabiański, natomiast Wojciech Szczęsny ma dostać szansę w kolejnym spotkaniu. Skład Włochów zawierał wiele nazwisk znanym polskim kibicom. Na szpicy ponownie pojawił się Mario Balotelli, jedna z gwiazd włoskiej kadry podczas Mistrzostw Europy w 2012 roku, rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie.

    Koledzy Polaków grali

    Na boisku znalazł się też Jorginho, były kolega klubowy Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. W bramce stanął młody i niezwykle utalentowany Gianluigi Donnarumma. Pierwszą dogodną sytuację do zdobycia gola w tym meczu mieli Polacy. Po składnej akcji Robert Lewandowski wyłożył piłkę Piotrowi Zielińskiemu, a ten zabrał ją ze sobą tak, że znalazł się on sam na sam z bramkarzem Milanu. Polak uderzył jednak w taki sposób, że golkiper rywala poradził sobie z tym strzałem bez większego problemu. Polacy mimo tej nieudanej akcji nadal atakowali i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Z lewej strony boiska dośrodkował Lewandowski, a do piłki w polu karnym dopadł Zieliński, który tym razem pokonał już włoskiego bramkarza.

    Nie utrzymali prowadzenia

    Dobra gra polskiej reprezentacji ucieszyła fanów naszej kadry zgromadzonych na stadionie, którzy głośno dopingowali swój zespół. W drugiej połowie Polska skupiła się na bronieniu dostępu do własnej bramki i na kilkanaście minut przed końcem straciła gola. W polu karnym Jakub Błaszczykowski faulował jednego z Włochów i sędzia bez zawahania podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Jorginho i było jeszcze sporo czasu, aby odzyskać prowadzenie. Jerzy Brzęczek postanowił jednak bronić wyniku i mecz skończył się podziałem punktów. W poniedziałek Portugalia podejmie Włochów w ramach drugiej kolejki zmagań, natomiast reprezentacja Polski kolejne spotkania w Lidze Narodów rozegra w październiku.

    Włochy – Polska 1:1 (0:1)

    Gole: Jorginho 78′ – Zieliński 40