Polska z czterema golami w meczu z Izraelem

    Polska z czterema golami w meczu z Izraelem

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Po raz pierwszy w tych eliminacjach fani reprezentacji Polski mogą być zadowoleni z gry naszych zawodników.

    Wczorajszym rywalem Biało-Czerwonych na Stadionie Narodowym był Izrael, a ekipa Jerzego Brzęczka wygrała aż 4:0.

    Pewny lider grupy

    Przed spotkaniem Polska miała na koncie 9 punktów i pewnie zmierzała po awans na Euro z pierwszego miejsca. Nasza drużyna nie grała jednak wcześniejszych spotkań w zbyt dobrym stylu, co nie podobało się fanom reprezentacji. Dlatego też po wczorajszym pojedynku możemy być w pełni usatysfakcjonowani. Tym razem selekcjoner Brzęczek zdecydował się na grę dwójką napastników, którą tworzyli Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek. Na ławce usiadł za to Przemysław Frankowski. W Izraelu najgroźniejszym zawodnikiem miał być Zahavi, który grał na szpicy. Przez pierwsze pół godziny żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć sposobu na strzelenie rywalowi gola, lecz w końcu udało się to Polsce.

    O wiele lepsi

    W 35. minucie Krzysztof Piątek otrzymał bardzo dobre podanie od Tomasza Kędziory i uderzył niezwykle mocno i celnie do bramki. Napastnik Milanu zdobył gola w efektownym stylu, a Polacy prowadzili do przerwy. W drugiej połowie zagraliśmy jeszcze lepiej, czego efektem były kolejne bramki. Około dziesięciu minut po rozpoczęciu tej części gry Grosicki dośrodkował z lewej strony w pole karne, lecz zawodnik gości zagrał ręką. Sędzia podyktował jedenastkę dla naszej drużyny, którą wykorzystał Robert Lewandowski. Kolejne trafienie było autorem Kamila Grosickiego. Świetną piłkę posłał mu Piotr Zieliński, a Grosik popisał się bardzo dobrym strzałem. Wynik w 84. minucie ustalił Damian Kądzior po asyście Milika. Obaj gracze pojawili się na murawie około 10 minut wcześniej.

    Niekwestionowany lider

    Po czwartym już zwycięstwie w tych eliminacjach Polska ma 12 punktów i jest zdecydowanym liderem naszej grupy. Izrael traci do nas aż pięć oczek. W dwóch pozostałych meczach grupy G wygrywali goście. Austria mimo dobrej gry przegrywała z Macedonią Północną po samobójczym golu Hintereggera, lecz przed przerwą wyrównał Lazaro. W drugiej połowie dwa gole Arnautovicia i wbicie piłki do własnej bramki przez Bejtulaia dały Austriakom wygraną 4:1. Nadal bez punktu pozostaje Łotwa. Drużyna ta chciała wczoraj urwać punkty Słowenii, lecz goście nie dali jej na to żadnych szans. Słoweńcy prowadzili do przerwy czterema bramkami, a ostatecznie zwyciężyli 5:0. Na listę strzelców wpisali się Zajc oraz dwukrotnie Crnigoj i Ilicić.