Polska przegrała z Portugalią

    Polska przegrała z Portugalią

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com

    Reprezentacja Polski przegrała we wczorajszym spotkaniu z Portugalią 2:3.

    W meczu rozegranym w Chorzowie Polacy prowadzili po golu Piątka, lecz ostatecznie musieli uznać wyższość rywala.

    Oryginalne ustawienie

    Przed meczem, gdy poznaliśmy składy na to spotkanie, zaskoczeni mogli być polscy fani. Selekcjoner Jerzy Brzęczek zdecydował się na ustawienie bez nominalnych skrzydłowych. Na ławce rezerwowych znaleźli się między innymi Jakub Błaszczykowski i Kamil Grosicki. W wyjściowej jedenastce pojawili się za to tacy piłkarze jak Rafał Kurzawa, Mateusz Klich czy Krzysztof Piątek. Kibice cieszyli się z tego, że lider klasyfikacji strzelców Serie A wystąpi od początku meczu. W ekipie portugalskiej, która radzić sobie musiała bez Cristiano Ronaldo, największe zagrożenie mieli stworzyć między innymi Andre Silva czy Pizzi. Początek meczu bardzo dobrze ułożył się dla Polaków. Podopieczni Jerzego Brzęczka grali składnie i to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie.

    Znowu strzelił

    W 18. minucie rzut rożny wykonywał Rafał Kurzawa. Piłkę dośrodkowaną w pole karne uderzył Krzysztof Piątek i tak jak w ostatnich ligowych spotkaniach, tak i wczoraj ten napastnik wpisał się na listę strzelców. Portugalczycy zgłaszali, że podczas tej akcji faulowany przez Roberta Lewandowskiego był Rui Patricio, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu na bramkarzu gości. Portugalia odpowiedziała kilkanaście minut później. Trafienie wyrównujące zaliczył Andre Silva i mieliśmy ponownie remis. Na kilka minut przed zejściem do szatni znakomite podanie z własnej połowy otrzymał Silva i przyjęciem piłki minął Fabiańskiego. Próbujący ratować sytuację Kamil Glik wpakował piłkę do własnej siatki, ale i bez tego futbolówka trafiłaby do naszej bramki.

    Ciężko było gonić

    W drugiej połowie nie mieliśmy za wiele do stracenia. W przerwie Bartosza Bereszyńskiego zastąpił Tomasz Kędziora i dobrze spisał się w drugiej części gry. To jednak Portugalia podwyższyła prowadzenie. W 52. minucie Bernardo Silva pokonał ładnym strzałem Łukasza Fabiańskiego. Jerzy Brzęczek postanowił przeprowadzić ostatnie zmiany już po nieco ponad godzinie gry. Na murawie pojawili się Jakub Błaszczykowski i Kamil Grosicki. Ten pierwszy niecały kwadrans później celnie uderzył i zdobył efektownego gola. Kontaktowa bramka była jednak wszystkim, na co tego dnia było jeszcze stać naszą reprezentację. Portugalia wygrała i pewnie zmierza po zwycięstwo w grupie trzeciej. Polska razem z Włochami wciąż mają po punkcie na swoim koncie.