Polacy z golami zagranicą w sobotnich meczach

    Polacy z golami zagranicą w sobotnich meczach

    Photografeus / Shutterstock.com

    Photografeus / Shutterstock.com

    Kilku zawodników z Polski może pochwalić się tym, że zdobyli oni gole w sobotę.

    Jednym z piłkarzy jest Dawid Kownacki, który zdobył swojego premierowego gola dla Sampdorii w tym sezonie.

    Wszedł z ławki i strzelił

    Wczorajszy mecz Sampdoria rozgrywała na wyjeździe, a przeciwnikiem tej drużyny było Frosinone. Od pierwszej minuty w drużynie gospodarzy na murawie pojawił się Bartosz Salamon, a w zespole gości od początku grali Bartosz Bereszyński i Karol Linetty. Ci trzej zawodnicy rozegrali całe spotkanie w barwach swoich zespołów. Do przerwy goście prowadzili po bramce Quagliarelli, jednak prawdziwe strzelanie miało miejsce po przerwie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Caprari, a następnie Defrel. Na około 10 minut przed końcem faulowany w polu karnym był Dawid Kownacki, który pojawił się na murawie niecałe 20 minut wcześniej. Polak sam przystąpił do wykonania jedenastki.

    Celnie trafił

    Napastnik ekipy z Genuy pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Na 5:0 wynik ustalił Defrel, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Sampdoria ma teraz sześć punktów zdobytych w trzech spotkaniach. Następny mecz drużyna ta rozegra już w środę, kiedy podejmie Fiorentinę w ramach zaległego spotkania pierwszej kolejki. Powody do radości miał wczoraj także Adrian Mierzejewski. Polski pomocnik w końcówce pojedynku Changchun Yatai z Guizhou Zhicheng ustalił wynik meczu na 3:0. Było to trzecie trafienie Polaka w tym klubie. Dorzucił on jeszcze do tego pięć asyst, a to wszystko miało miejsce w zaledwie 11 spotkaniach. Obecnie zespół Mierzejewskiego po 22. ligowych kolejkach ma na koncie 29 punktów i zajmuje szóste miejsce w tabeli.

    Debiutancki gol

    Pierwszą bramkę w barwach Amiens zdobył wczoraj Rafał Kurzawa. On sam, jak i jego zespół nie mogli być jednak zadowoleni po zakończeniu spotkania. W momencie, gdy Polak pojawił się na murawie, było już 2:0 dla Lille. Kilkanaście minut później goście prowadzili już 3:0, a Kurzawa wpisał się na listę strzelców niedługo po tym trafieniu. Polak zdobył gola w 79. minucie. Gospodarze zdołali jednak strzelić jeszcze jednego gola, którego autorem był Ghoddos w samej końcówce meczu. To trzeci mecz Kurzawy dla Amiens w tym sezonie ligowym. Jego zespół spisuje się jednak dość słabo i w tabeli znajduje się na 17. miejscu z czterema punktami na koncie. Pozycja ta może jednak ulec pogorszeniu, ponieważ swoje mecze do rozegrania w tej kolejce mają jeszcze Nantes i Girondins Bordeaux.