Pierwsze drużyny z awansem do III rundy eliminacji do Champions League

    Pierwsze drużyny z awansem do III rundy eliminacji do Champions League

    photo_master2000 / Shutterstock.com

    photo_master2000 / Shutterstock.com

    Już we wtorek poznaliśmy pierwszych szczęśliwców, którzy uzyskali awans do kolejnej fazy eliminacji do Ligi Mistrzów.

    Wynik z pierwszego spotkania wybroniło Dinamo Zagrzeb, które w meczu rewanżowym zremisowało w Izraelu. Także ekipa z Macedonii awansowała dalej.

    Spokojni po pogromie

    Świetny rezultat osiągnęła w pierwszym meczu, rozgrywanym tydzień temu ekipa Dinama Zagrzeb. Chorwaci na własnym boisku pokonali Hapoel Beer Sheva aż 5:0 i wiedzieli, że tylko kataklizm odbierze im awans. Z tego względu najważniejsza w zespole była koncentracja, aby nie stracić na początku meczu niepotrzebnych goli. W drugim ze spotkań w dwumeczu były większe emocje. Na własnym boisku macedońska Shkendija wygrała skromnie 1:0 i wcale nie była pewna, że obroni ten rezultat w rewanżu w Mołdawii. Sheriff Tiraspol chciał awansować do kolejnej rundy, a trudny teren tylko sprzyjał gospodarzom wczorajszego spotkania. Jak się jednak okazało, goście zdołali utrzymać dobry rezultat.

    Było niebezpiecznie

    Dinamo przystąpiło do meczu pewne swego i być może na początku zgubiło to podopiecznych Nenada Bjelicy. Gospodarze objęli prowadzenie już w 14. minucie, a autorem gola był Ogu. Piłkarze z Chorwacji wiedzieli, że utrata kolejnej bramki sprawi, że zacznie robić się nerwowo. Jeszcze przed przerwą samobójcze trafienie zaliczył Stojanović i Hapoel prowadził już 2:0. Piłkarze Dinama schodzili do szatni, mając w głowie to, że jeśli w drugiej części gry także stracą dwie bramki, to gospodarzom wystarczy już tylko jeden gol do doprowadzenia do dogrywki. Po zmianie stron to jednak Chorwaci przejęli inicjatywę i dobrze atakowali potrzebujących kolejnych trafień gospodarzy.

    Szybko rozstrzygnęli

    Dinamo w drugiej części gry już w 49. minucie zdobyło gola. Strzelcem okazał się Budimir, a gola na 2:2 zdobył Hajrović. Wtedy drużyna z Zagrzebia przypieczętowała awans. Mecz zakończył się remisem, a w dwumeczu Dinamo wygrało aż 7:2. O wiele bardziej wyrównany był dwumecz, którego rewanż odbył się w Mołdawii. W całym meczu przewagę miał Sheriff, który potrzebował tylko jednej bramki, aby doprowadzić do dogrywki. Ostatecznie jednak żaden gol w meczu nie padł i z awansu może cieszyć się Shkendija. Wiadomo już, że w kolejnej rundzie Macedończycy zagrają z ekipą z Salzburga i to Austriacy będą zdecydowanymi faworytami do awansu. Dinamo jeszcze czeka na swojego rywala. Będzie nim albo Astana, albo duńskie Midtjylland.