Pierwsi kandydaci na nowego selekcjonera polskiej kadry

    Pierwsi kandydaci na nowego selekcjonera polskiej kadry

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Po nieudanych Mistrzostwach Świata podjęto decyzję, że Adam Nawałka nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Polski.

    Z tego względu w PZPN zaczęto szukać jego następcy. Od razu dziennikarze zaczęli podawać nazwiska, które mogą być w kręgu zainteresowań Zbigniewa Bońka.

    Pożegnanie w dobrym stylu

    Mimo klęski na Mundialu Polski Związek Piłki Nożnej z klasą pożegnał się z Adamem Nawałką. Na specjalnej konferencji prasowej Zbigniew Boniek podziękował selekcjonerowi za pięć lat, jakie spędził on z polską reprezentacją. W tym czasie kadra odnosiła wzloty i upadki, jednak przetrwanie przez taki długi okres na tym newralgicznym stanowisku może oznaczać, że praca Nawałki była oceniana bardzo dobrze. Nie wiadomo jednak nawet, czy w przypadku sukcesu na mistrzostwach Adam Nawałka pozostałby na stanowisku. W kuluarach mówiło się, że selekcjoner chciałby wrócić do pracy z klubami, dlatego też jego odejście nie jest zaskoczeniem. Teraz trudne zadanie stoi przed Zbigniewem Bońkiem.

    Probierz nie chce

    Prezes PZPN będzie musiał wybrać szkoleniowca, który prawdopodobnie od sierpnia rozpocznie pracę z reprezentacją. Kontrakt Nawałki będzie obowiązywał do końca lipca, a później kadrę powinien przejąć nowy szkoleniowiec. Od razu po ustąpieniu Nawałki mówiło się, że dobrą opcją będzie Michał Probierz. Trener Cracovii miał być przez wielu uważany za najlepszą opcję, jednak sam odniósł się do tych spekulacji. Probierz stwierdził, że nie przejmie w najbliższym czasie reprezentacji oraz że dobrze czuje się w krakowskim klubie i jest wdzięczny Januszowi Filipiakowi za zaufanie, jakim go obdarzył. Jednym z kandydatów mógłby być Marcin Brosz, który z Górnikiem Zabrze zajął czwarte miejsce w Ekstraklasie i pokazał się jako profesjonalista w swoim fachu.

    Być może spoza Polski

    Oprócz kandydatów z naszego kraju dużo mówi się też o trenerach zagranicznych. Ostatnim takim szkoleniowcem w polskiej kadrze był Leo Beenhakker, który wprowadził naszą drużynę narodową na Euro 2008. Polska nie zdołała jednak wyjść wtedy z grupy, a następnie przegrała eliminacje do Mistrzostw Świata w RPA i  Holender został zwolniony. Tym razem selekcjoner może pochodzić z Włoch, tamtejszy rynek dobrze zna bowiem Zbigniew Boniek. Jednymi z opcji mieliby być Gianni de Biasi lub Cesare Prandelli. Także często wspomina się Slavena Bilicia, który obecnie pozostaje bez pracy. Wczoraj kolejnym z nazwisk, które zaczęło wzbudzać zainteresowanie fanów, jest Winfried Schafer. Wszystko powinno być już jednak jasne za miesiąc.