Piast i Legia gonią lidera

    Piast i Legia gonią lidera

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W piątek zainaugurowano 24. kolejkę Lotto Ekstraklasy.

    W Gliwicach Piast rywalizował ze Śląskiem Wrocław, natomiast Legia podejmowała beniaminka z Legnicy.

    Imponują formą

    Faworytem spotkania, w którym Piast podejmował Śląsk, byli gospodarze. Radzili sobie oni w tym roku bardzo dobrze i mieli szansę na trzecie kolejne zwycięstwo. Goście grali w kratkę i mimo tego, że wygrali w ostatnich kolejkach dwa razy, to jednak ich gra nie była na tyle dobra, aby można chwalić ten zespół. Wrocławianie walczą o utrzymanie w lidze i dlatego każda zdobycz punktowa może okazać się kluczowa na zakończenie sezonu. Piast bardzo dobrze wszedł w ten mecz. W czwartej minucie spotkania Valencia zagrał z prawej strony pola karnego do środka, a tam piłkę uderzył Parzyszek. Napastnik gospodarzy zdobył gola i tym samym wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy rezultat nie uległ już zmianie i to goście musieli głowić się nad tym, co poprawić po zmianie stron.

    Podwyższyli wynik

    Tak jak i na początku pierwszej połowy, tak i na początku drugiej Piast zdobył bramkę. W 55. minucie główkował Parzyszek, a piłka trafiła do Valencii, który znalazł się w sytuacji sam na sam ze Słowikiem. Ekwadorczyk wykorzystał okazję i zdobył bramkę na 2:0. Napastnicy Piasta zaliczyli więc w tym spotkaniu po bramce i asyście. Gliwiczanie wygrali 2:0 i na ten moment znajdują się na podium Lotto Ekstraklasy. W późniejszym meczu Legia grała z Miedzią. Po dwóch porażkach z rzędu warszawska drużyna musiała wygrać na własnym boisku, aby choć trochę poprawić swoją sytuację w lidze. Miedź za to przystępowała do tego starcia po wygranej z Wisłą Płock.

    Też dwa gole

    Miedź nastawiła się na to, aby bronić dostępu do własnej bramki. Nie udało się to jej jednak zbyt długo, ponieważ gospodarze prowadzili już do przerwy. W 22. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wbił Carlitos. W drugiej części gry Legia podwyższyła prowadzenie, gdy gola z szesnastu metrów strzelił Medeiros. Gospodarze wygrali, lecz kontuzji w tym meczu doznał Szymański i nie wiadomo, jak długo będzie musiał on pauzować. Dzięki zwycięstwu Legia nadal ma pięć punktów przewagi nad Piastem. Dzisiaj na trzecie miejsce może wrócić jednak Jagiellonia, która zagra z Górnikiem Zabrze.