Passa Krzysztofa Piątka wciąż trwa

    Passa Krzysztofa Piątka wciąż trwa

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Kolejny raz w tym sezonie gola dla Genui zdobył Krzysztof Piątek.

    Bramka Polaka nie dała jednak za wiele jego zespołowi. Swoje mecze wygrały ekipy z czołówki, czyli Juventus, Napoli i Fiorentina.

    Rozgromieni

    W Rzymie Lazio podejmowało Genuę i po siedmiu minutach prowadziło już w tym starciu. Nieco ponad kwadrans później na 2:0 podwyższył Immobile. Początek drugiej połowy był dobry dla gości. Tuż po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Piątek. Lazio jednak szybko odpowiedziało kolejnym golem, a strzelcem był Milinković-Savić. Wynik na 4:1 dla gospodarzy ustalił Immobile. W tabeli Genua wypadła z pierwszej dziesiątki. W klasyfikacji strzelców na czele znajduje się za to Krzysztof Piątek. Polak z pięcioma trafieniami w czterech spotkaniach jest samodzielnym liderem tej klasyfikacji. W następnej kolejce Genua zmierzy się na własnym boisku z ostatnią drużyną w tabeli, Chievo.

    Męczyli się długo

    Pewnie miał zwyciężyć w tej kolejce Juventus, który pojechał na wyjazdowe starcie z Frosinone. Pierwszego gola Stara Dama zdobyła jednak dopiero w samej końcówce meczu. W 81. minucie gola otwierającego wynik zdobył Cristiano Ronaldo. Było to trzecie ligowe trafienie Portugalczyka w tym sezonie. Wynik na 2:0 ustalił Bernardeschi. Strefę spadkową zajmuje jeszcze Bolonia, która w niedzielę niespodziewanie pokonała Romę. Gole dla gospodarzy strzelali Mattielo i Santander. Było to pierwsze zwycięstwo Bolonii w tym sezonie. Roma natomiast nadal ma na koncie tylko jedną wygraną i w tabeli ma zaledwie pięć punktów na koncie. Wysoko wygrała Fiorentina. Przeciwnikiem ekipy z Florencji było SPAL z Thiago Cionkiem w składzie. Gospodarze wygrali 3:0.

    Wyjazdowa wygrana

    Trudne zadanie stało przed Napoli. Podopieczni Carlo Ancelottiego musieli pojechać do Turynu na mecz z miejscowym Torino. Bardzo szybko jednak Neapolitańczycy uzyskali dwubramkową przewagę. Gole w pierwszej części gry zdobyli Insigne i Verdi. W drugiej połowie gola kontaktowego zdobył z rzutu karnego Belotti, ale niecałe 10 minut później odpowiedzieli goście. Drugiego gola w meczu zdobył Insigne. Drużyna z Neapolu jest wiceliderem rozgrywek. Na czwartym miejscu znajduje się Sassuolo, które pokonało Empoli. Co ciekawe to goście wyszli na prowadzenie już w 1. minucie meczu za sprawą gola Caputo. W 13. minucie wyrównał Boateng, a kolejne bramki oglądaliśmy po przerwie. W drugiej połowie gole zdobyli Ferrari i Di Francesco, a w międzyczasie czerwoną kartkę w zespole gości dostał Zajc.