Nieudany powrót Leo Messiego do kadry

    Nieudany powrót Leo Messiego do kadry

    Alizada Studios / Shutterstock.com

    Alizada Studios / Shutterstock.com

    Słabe spotkanie rozegrała wczoraj reprezentacja Argentyny.

    Albicelestes z Leo Messim w składzie przegrali mecz towarzyski z reprezentacją Wenezueli, w innym ze sparingów Meksyk pokonał Chile.

    Miało być lepiej

    Argentyńczycy po słabym zaprezentowaniu się na Mundialu w Rosji do tej pory rozgrywają tylko mecze towarzyskie. W tym czasie Albicelestes przegrali między innymi prestiżowe spotkanie z Brazylią. Wczoraj przeciwnikiem selekcjonera Scaloniego była Wenezuela i wydawało się więc, że jest to bardzo dobry przeciwnik, aby wygrać wysoko i strzelić kilka goli. W meczu rozegranym na Wanda Metropolitano w Madrycie Argentyńczycy wyszli w ciekawym zestawieniu. W ataku znalazł się Lautaro Martinez z Interu, natomiast za nim biegali Leo Messi oraz Gonzalo Martinez, grający na co dzień w MLS. Dla piłkarza Barcelony był to powrót do drużyny narodowej po tym, jak ogłosił on zakończenie kariery reprezentacyjnej.

    Słaba pierwsza połowa

    Już w pierwszej części gry było widać, że wczorajsze spotkanie nie będzie należeć do Argentyny. Niespodziewanie Wenezuela radziła sobie bardzo dobrze, a prowadziła ona już od 6. minuty. Na listę strzelców wpisał się Rondon. W dalszej części pierwszej połowy nie działo się zbyt wiele, a Wenezuelczycy podwyższyli wynik w 44. minucie. Tym razem gola zdobył Murillo. Po zmianie stron Albicelestes wyszli żądni wygranej z trzema zmianami. Wydawało się, że gra Argentyny zaczyna być coraz lepsza, gdy w 59. minucie Lautaro Martinez zdobył gola kontaktowego. Na kwadrans przed końcem Joseph Martinez przywrócił jednak Wenezuelczyków na dwubramkowe prowadzenie. Ten wynik nie uległ zmianie już do końca, dzięki czemu Wenezuela wygrała 3:1.

    Meksyk lepszy od Chile

    Spotkanie z urazem dograł do końca Leo Messi, zawodnik ten będzie musiał zapewne pauzować przez kilka dni. W nocy rywalizowały inne ekipy z Ameryki Południowej, Chile grało z Meksykiem, a wszystkie gole w tym spotkaniu padły dopiero po przerwie. Wynik w 52. minucie otworzył trafieniem z rzutu karnego Jimenez, w 64. minucie rezultat podwyższył Moreno, a minutę później było już 3:0 dla Meksyku, gdy Ariasa pokonał Lozano. Chilijczyków stać było tylko na honorowego gola, a był on dziełem Castillo. Skromne zwycięstwo odniosła reprezentacja Peru. Zespół ten rywalizował z inną ekipą z Ameryki Południowej, Paragwajem. Już w 4. minucie Cueva dał swojej drużynie prowadzenie. Co ciekawe rezultat 1:0 dla Peru utrzymał się aż do końca rywalizacji pomiędzy tymi zespołami.