Napoli goni Juventus, Milik z golem

    Napoli goni Juventus, Milik z golem

    NaFoto / Shutterstock.com

    Wczoraj odbyło się aż 9 spotkań 33. kolejki Serie A. Wcześniej, we wtorek Inter pokonał Cagliari 4:0.

    Nadal trwa walka o mistrzostwo Włoch oraz o awans do Ligi Mistrzów. Nie wszystkie drużyny z czołówki wygrały jednak swoje spotkania.

    Niespodziewanie trudny mecz

    Napoli podejmowało wczoraj u siebie zespół Udinese. Goście przegrali 9 ostatnich ligowych meczów z rzędu, Napoli liczyło więc na łatwe spotkanie. Niespodziewanie jednak to goście wyszli na prowadzenie w 41. minucie po golu Jankto. Napoli jeszcze przed przerwą zdołało wyrównać. Bramkę na 1:1 zdobył Insigne, a asystował mu Piotr Zieliński. Po zmianie stron to znowu goście zadali cios. W 55. minucie Ingelsson dał Udinese kolejne prowadzenie w tym meczu, jednak znowu nie trwało ono zbyt długo. 9 minut później Raul Albiol wyrównał stan meczu, a gola na 3:2 w 70. minucie zdobył Arkadiusz Milik, zmieniony chwilę później przez Alana. Wynik na 4:2 ustalił Lorenzo Tonelli, dla którego był to pierwszy gol w sezonie.

    Juve traci punkty

    Lider Serie A Juventus udał się na wyjazdowy mecz z Crotone. Już po nieco ponad kwadransie Stara Dama prowadziła 1:0 po golu Alexa Sandro. Wydawało się, że podopiecznych Massimiliano Allegriego czeka spacerek, jednak w 65. minucie spotkania gospodarze wyrównali za sprawą Simiego. Mimo usilnych prób Juventusu taki rezultat utrzymał się do końca. Wynik ten oznacza, że Juve zmniejszyło swoją przewagę w tabeli nad Napoli. Aktualnie Neapolitańczycy tracą do zespołu, z którym zmierzą się w niedzielę 4 punkty. Sprawa mistrzostwa jest więc wciąż otwarta.

    Tylko Milan zremisował

    O mistrzostwo walczą już tylko dwie drużyny, natomiast na pozostałe dwa miejsca dające grę w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów jest czterech chętnych. Roma utrzymała trzecią lokatę dzięki zwycięstwu 2:1 z Genuą. Rywal zza miedzy, Lazio pokonał po emocjonującym meczu we Florencji Fiorentinę 4:3. Już po niecałym kwadransie oba zespoły miały na swoim koncie po czerwonej kartce. Po raz kolejny rozczarował Milan, który w meczu z Torino tylko zremisował. Wydawało się, że Rossoneri mogą spokojnie awansować do pierwszej czwórki, jednak to już czwarty z rzędu remis Milanu w lidze. Aktualnie podopieczni Gennaro Gattuso tracą do czwartego Lazio 10 punktów.

    Grali Polacy

    We wczorajszych meczach na boiskach we Włoszech pojawiło się aż 10 Polaków, to absolutny rekord. W Napoli od pierwszej minuty grali Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński, w Sampdorii także w podstawie mecz rozpoczęło polskie trio, czyli Bartosz Bereszyński, Karol Linetty i Dawid Kownacki. Wojciech Szczęsny bronił bramki Juventusu, a Bartłomiej Drągowski wszedł na początku spotkania, zastępując między słupkami Fiorentiny ukaranego czerwoną kartką Sportiello. Thiago Cionek zagrał 90 minut w meczu SPAL, które zremisowało szóste spotkanie z rzędu, tym razem bezbramkowo dzieląc się punktami z Chievo, w którym na boisku pojawili się Paweł Jaroszyński oraz Mariusz Stępiński. Oby w następnych kolejkach Polacy równie licznie grali w swoich zespołach.