Za nami kolejna faza Mistrzostw Świata

    Za nami kolejna faza Mistrzostw Świata

    A.RICARDO / Shutterstock.com

    A.RICARDO / Shutterstock.com

    Dopiero co zakończyła się faza grupowa Mundialu, a przed nami już ćwierćfinały z ośmioma reprezentacjami, które pozostały w grze.

    Największą sensacją było odpadnięcie Hiszpanii po spotkaniu z Rosją, rozczarowani mogą być także chociażby kibice Argentyny i Kolumbii.

    Hit na początek

    Ze wszystkich ośmiu spotkań 1/8 finału najlepsze okazało się to, które odbyło się jako pierwsze. Reprezentacja Francji awansowała dalej, lecz w spotkaniu z Argentyną w pewnym momencie przegrywała 1:2. Graczem meczu został Kylian Mbappe, który na początku spotkania dał Francuzom rzut karny, a w drugiej części meczu zdobył dwa gole. Trójkolorowi prowadzili już 4:2, lecz w ostatnich minutach Argentyna zdobyła gola kontaktowego. Mimo wielkich emocji podopieczni Didiera Deschampsa zdołali utrzymać prowadzenie i wygrali 4:3. Drugim spotkaniem tamtego dnia była potyczka Urugwaju i Portugalii. Ekipa z Ameryki Południowej straciła podczas tego meczu swojego pierwszego gola na tym turnieju, lecz wygrała 2:1 po dwóch golach Edinsona Cavaniego.

    Były karne

    W aż trzech spotkaniach o awansie zadecydowały serie jedenastek. Niespodziewanie w meczu gospodarza mistrzostw, Rosji były potrzebne rzuty karne. W nich niespodziewanie przegrała Hiszpania i to podopieczni Stanisława Czerczesowa zameldowali się w najlepszej ósemce turnieju. Wynik ten zadziwił cały piłkarski świat, jednak Hiszpania nie zagrała na tyle dobrze, aby pokonać Rosjan. Także po karnych do dalszej fazy awansowała Chorwacja. Ekipa ta już po kilku minutach meczu remisowała z Danią 1:1 i taki wynik utrzymał się przez kolejne dwie godziny, dlatego też o awansie Chorwatów zadecydowały karne. Zwykle, gdy dochodzi do serii karnych z udziałem Anglików, niewielu kibiców wierzy w ten zespół. Tym razem to jednak Synowie Albionu zwyciężyli w jedenastkach, mimo że po trzech seriach to Kolumbia prowadziła.

    Najciekawsza para

    W ćwierćfinale najciekawszy mecz zapowiada się w Kazaniu, gdzie Brazylia zagra z Belgią. Canarinhos bez większych problemów pokonali 2:0 Meksyk i nie stracili gola na tych mistrzostwach już od ponad 300 minut. Belgowie byli o krok od odpadnięcia. Czerwone Diabły przegrywały z Japonią 0:2, lecz szaleńcza końcówka i gol w ostatniej akcji meczu dał podopiecznym Roberto Martineza awans. Także Skandynawia będzie mieć jednego reprezentanta w ćwierćfinale. Po odpadnięciu Danii na wysokości zadania stanęła Szwecja, która pokonała 1:0 Szwajcarię. W kolejnej rundzie Szwedzi zmierzą się z Anglikami. Mecze ćwierćfinałowe zaplanowane zostały na piątek i sobotę. W boju zostały jeszcze dwie reprezentacje z Ameryki Południowej i sześć europejskich ekip.