Monaco rozgromione przez PSG

    Monaco rozgromione przez PSG

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    W najciekawszym spotkaniu trzynastej kolejki Ligue 1 Monaco podejmowało PSG.

    Pewne zwycięstwo odniósł mistrz kraju, który pokonał swojego przeciwnika aż 4:0. Monaco nadal nie potrafi zwyciężyć pod wodzą nowego trenera.

    Liczyli na punkty

    Po ostatnich bardzo słabych spotkaniach Monaco także wczoraj zespół ten nie spisał się zbyt dobrze. W środku tygodnia drużyna z Księstwa przegrała aż 0:4 z Club Brugge, co było kompromitacją. Biorąc pod uwagę, że kilka dni po tym spotkaniu Monaco na własnym boisku podejmowało Paris Saint Germain, fani mocno obawiali się tego pojedynku. Goście pokazali, że pewnie zmierzają po kolejny mistrzowski tytuł i już po 11. minutach mieli na swoim koncie dwa gole. Autorem obu trafień był Edinson Cavani, który najpierw wykorzystał podanie Neymara, a następnie asystował mu Diaby. Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie ten sam piłkarz zaliczył hattricka, a ponownie asystę zaliczył Diaby.

    Neymar ustalił wynik

    Dla Paryżan trzybramkowe prowadzenie to było jednak za mało. Szczególnie że swojego gola chciał zdobyć także Neymar, któremu udała się ta sztuka. W 64. minucie PSG wykonywało rzut karny i to właśnie Brazylijczyk ustalił rezultat tego spotkania na 4:0. Wygrana podopiecznych trenera Tuchela oznacza, że nadal nie stracili oni jeszcze punktu w lidze francuskiej. Kibice już zastanawiają się, czy będzie w ogóle jakaś drużyna, która da radę powstrzymać lidera rozgrywek i urwać mu punkty. Odmienne nastroje panują w Monaco. Obecnie zespół ten ma tyle samo punktów co ostatnie Guingamp, lecz strata do bezpiecznej lokaty robi się z meczu na mecz coraz większa.

    Ekipy z podium tracą punkty

    Przewaga PSG nad wiceliderem rozgrywek to już 13 punktów. Wzrosła więc ona do dwóch oczek, ponieważ swój mecz tylko zremisowało Lille. Po skromnej porażce z Paryżanami w poprzedniej kolejce tym razem gospodarze spotkania rywalizowali ze Strasburgiem. Mimo ogromnej przewagi wicelidera nie oglądaliśmy w tym meczu goli. Przegrało także trzecie w tabeli Montpellier, które uległo skromnie Angers. Jedyne trafienie w meczu zaliczył Thomas. Czwarty w tabeli jest Lyon, który do przerwy przegrywał z Guingamp. W drugiej połowie fani oglądali aż pięć goli, z czego aż cztery z nich to były trafienia drużyny z Lyonu. W następnej serii gier zespół ten zagra z Saint Etienne, które pokonało w sobotę Reims i traci do Lyonu jeden punkt.