Arek Milik gra coraz więcej

    Arek Milik gra coraz więcej

    Oleksandr Osipov / Shutterstock.com

    Arkadiusz Milik we wczorajszym meczu Napoli z Sassuolo po raz kolejny miał okazję pojawić się na boisku.

    Piłkarz powoli wraca po kontuzji, jakiej nabawił się w ubiegłym roku. Polak zerwał wtedy przednie więzadła w prawej nodze.

    Lewe kolano jako pierwsze

    Były piłkarz Górnika nie ma szczęścia do więzadeł. W 2016 roku, podczas meczu eliminacji mistrzostw świata pomiędzy Polską a Danią faulowany piłkarz musiał przedwcześnie opuścić boisko. Diagnoza była bardzo niekorzystna – zerwał więzadła przednie w lewym kolanie. Piłkarz jednak podczas rehabilitacji pokazał ambicję i bardzo szybko wrócił do treningów. Nie minęło nawet 100 dni, a zawodnik już trenował z kolegami. Wielu wtedy podziwiało Polaka. Wielu też pytało, czy przedwczesny powrót na boisko nie zaszkodzi piłkarzowi Napoli.

    Druga taka kontuzja

    Wydawało się, że Milik problemy z kontuzjami ma już za sobą i w końcu będzie mógł dalej bezproblemowo się rozwijać. Nic bardziej mylnego. Reprezentant Polski niespełna rok później znowu zerwał więzadła w kolanie. Tym razem jednak w drugiej nodze. Lekarze nie są zgodni i nie są w stanie stuprocentowo stwierdzić, że wcześniejsza kontuzja w lewej nodze i późniejsza rekonwalescencja miała wpływ na prawą nogę. Być może przez pierwszą z kontuzji Milik chcąc powrócić do jak najlepszej formy, osłabił prawe kolano, które było zdrowe. Przez to mogło być one bardziej narażone na urazy. Nie zostało to jednak potwierdzone.

    Kolejny powrót

    Milik znowu szybko wrócił na murawę. Pierwszy raz w tym roku w oficjalnym meczu pojawił się na boisku w spotkaniu z Romą. Zagrał wtedy 15 minut, a Napoli uległo Rzymianom 2:4. W kolejnych ligowych meczach Polak także pojawiał się na murawie, aby za każdym razem zagrać krótki fragment spotkania. Dodatkowo w trakcie ostatniego zgrupowania reprezentacyjnego, podczas piątkowego spotkania reprezentacji Polski z Nigerią oraz wtorkowego z Koreą Południową Milik zagrał łącznie 47 minut. Wszystko wskazuje na to, że Polak nadal będzie wchodził na boisko w klubie, dzięki czemu będzie mógł pojechać na mundial będąc w formie. Polak był jedną z najważniejszych postaci reprezentacji podczas francuskiego Euro. Także w Rosji ma dać naszej kadrze na tyle dużo, aby do spółki w ataku z Robertem Lewandowskim rozbijać defensywy rywali. Zawodnik Napoli ma w kadrze już 12 strzelonych goli. Najwięcej bramek ligowych zdobył w Eredivisie w barwach Ajaxu, kiedy to w pięćdziesięciu dwóch meczach pokonywał bramkarza rywali aż 32-krotnie. To właśnie ten rezultat zaowocował transferem do Włoch. Polak kosztował drużynę z Neapolu aż 32 miliony euro.