Milan pokonał Genuę w zaległym meczu Serie A

    Milan pokonał Genuę w zaległym meczu Serie A

    Anton_Ivanov / Shutterstock.com

    Anton_Ivanov / Shutterstock.com

    Wczoraj miało miejsce zaległe spotkanie we włoskiej lidze. W meczu tym AC Milan grał na San Siro z Genuą.

    W spotkaniu wystąpił Krzysztof Piątek, lecz nie zdołał zdobyć gola. Milan wygrał natomiast dzięki bramce w samej końcówce spotkania.

    Zaczęli grać lepiej

    Początek sezonu dla Milanu nie był zbyt korzystny. Rossoneri grali w kratkę i dopiero ostatnie tygodnie pokazały, że zespół ustabilizował formę. W ostatnich tygodniach Milan przegrał w lidze tylko w derbach z Interem, kiedy to stracił gola pod koniec meczu. Porażka te zbiegła się jednak z przegraną kilka dni później w Lidze Europy. Wtedy to podopieczni Gennaro Gattuso ulegli na własnym boisku Betisowi. Genua znajdowała się w środku tabeli, jednak w ostatnich tygodniach prezentowała się słabiej niż we wcześniejszych meczach. Strzelać przestał także Krzysztof Piątek, który po dwóch spotkaniach bez bramki liczył na trafienie na San Siro.

    Trzech obrońców

    Obaj trenerzy postawili na ustawienie z trzema defensorami i dwoma napastnikami. W ataku gospodarzy grali Cutrone i Higuain, natomiast po przeciwległej stronie boiska biegali Kouame i Piątek. Pierwsza połowa była dość wyrównana, lecz Milan prowadził już od czwartej minuty. Na strzał z ponad dwudziestu metrów zdecydował się Suso, który pięknym golem otworzył wynik meczu. Było to jedyne trafienie przed przerwą, lecz po zmianie stron gospodarze pechowo stracili gola. W polu karnym Kouame chciał zagrać piłkę bliżej bramki, lecz ta odbiła się od Romagnoliego. Futbolówka po tym rykoszecie wpadła do siatki i mieliśmy remis. Od tego momentu na boisku dominował już tylko Milan, który za wszelką cenę chciał zdobyć gola dającego zwycięstwo.

    Długo się męczyli

    Rossoneri tworzyli wiele składnych i ciekawych akcji, lecz nie przynosiły one zbyt wiele. Gdy wydawało się, że gospodarze stracą punkty, padła bramka na 2:1. Po dośrodkowaniu piłki w pole karne gości piąstkował ją Radu. Przed polem karnym stał jednak Romagnoli, który z pierwszej piłki uderzył do bramki. Futbolówka znalazła się w siatce, a obrońca w pięknym stylu zrewanżował się za trafienie samobójcze. Milan wygrał więc 2:1 i awansował na czwarte miejsce w tabeli. Ma on 10 punktów straty do Juventusu i tyle samo oczek na koncie co Lazio. Genua jest jedenasta i od czterech spotkań nie potrafi zwyciężyć. Obecnie wszystkie drużyny w lidze mają już 10 rozegranych spotkań.