Milan po raz czwarty z rzędu bez zwycięstwa

Fabrizio Andrea Bertani / Shutterstock.com

Trwa fatalna passa Milanu. Rossoneri od dawna nie potrafią wygrać w lidze.

Dzisiaj na początek kolejki podopieczni Gennaro Gattuso rywalizowali w meczu wyjazdowym z Frosinone.

Ostatnio gorzej

Milan nie może zaliczyć grudnia do udanych. O ile jeszcze na jego początku zespół z Mediolanu pokonał Parmę, to i tak wygrana ta przyszła w bólach. Rossoneri przegrywali w tamtym spotkaniu, lecz ostatecznie przechylili passę zwycięstwa na swoją korzyść. Była to jedyna wygrana Milanu w tym miesiącu. Następnie przyszedł bezbramkowy remis z Torino oraz wstydliwa porażka w Grecji z Olympiakosem, która sprawiła, że klub z Włoch już po zakończeniu fazy grupowej odpadł z Ligi Europy. Kilka dni później Milan zremisował na wyjeździe z Bolonią, a następnie przegrał z Fiorentiną. Dzisiejsze spotkanie było więc bardzo ważne dla tego zespołu i należało je bezwzględnie wygrać.

Też walczyli

Frosinone w tym sezonie Serie A wygrało tylko raz. Drużyna ta zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i przed spotkaniem miała na koncie dziewięć punktów. W meczu z Milanem gospodarze nie grali źle. W pierwszej połowie zdołali oni nawet zdobyć gola, lecz zadziałała weryfikacja wideo. Po sprawdzeniu całej akcji na powtórkach okazało się, że na jej początku jeden z zawodników Frosinone faulował piłkarza Milanu. W związku z tym bramka została anulowana, a do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W drugiej części gry uwidoczniła się przewaga gości. Byli jednak oni na tyle nieskuteczni, że ani razu nie zdołali pokonać Sportiello. Z tego względu w drugiej połowie także nie oglądaliśmy goli i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Nie na taki rezultat liczyli zapewne fani Milanu. Gospodarze mimo renomy rywala także mogą czuć niedosyt w związku ze zdobytym zaledwie jednym punktem.

Rozczarowali

Milan notuje jedną z gorszych serii od wielu lat. Licząc dzisiejsze spotkanie, Rossoneri mają obecnie cztery ligowe mecze bez gola, w których zdobyli tylko punkt. Ostatni raz Milan miał tak fatalną passę bramkową w grudniu 1984 roku. Widać więc, że kryzys w zespole jest duży, mimo tego, że kadra zespołu stoi na dobrym poziomie. W związku z ostatnimi wynikami na szali wisi też posada Gennaro Gattuso. Trener ten poradził sobie z kryzysem z zespołem na początku swojej pracy w klubie, lecz nie wiadomo, czy otrzyma jeszcze tyle czasu, aby móc sobie poradzić z tym kolejnym. W następnym meczu Milan zagra ze SPAL. Jeśli nawet tego spotkania Rossoneri nie wygrają, z tym zespołem będzie już bardzo źle. Strata do czwartego miejsca może zrobić się już duża, a być może Milan spadnie też z piątej lokaty jeszcze niżej. Frosinone w sobotę zagra z ostatnim w tabeli Chievo. Jest to więc okazja na sięgnięcie po trzy punkty.