Manchester City nowym liderem w Premier League

    Manchester City nowym liderem w Premier League

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Vlad1988 / Shutterstock.com

    Po rozegranych w sobotę i niedzielę meczach w angielskiej Premier League liderem rozgrywek został Manchester City.

    Mistrz Anglii pokonał na własnym boisku Brighton, natomiast w meczu na szczycie punktami podzieliły się Chelsea i Liverpool.

    Nie utrzymali prowadzenia

    Mecz na Stamford Bridge był niekwestionowanym hitem siódmej serii spotkań. Liverpool, który zawitał do Londynu, miał po sześciu spotkaniach komplet osiemnastu punktów, natomiast The Blues mieli dwa oczka mniej na swoim koncie. W starciu pomiędzy tymi drużynami gospodarzy wyprowadził na prowadzenie Hazard. Belg strzelił gola w 25 minucie, strzelając po długim słupku. Piłkę dotknął jeszcze Alisson, lecz nie zdołał korzystnie interweniować. Z biegiem czasu Liverpool szukał coraz bardziej swojego gola, lecz długo nie był w stanie pokonać Kepy. Świetną szansę miał między innymi Shaqiri, ale nie trafił w światło bramki. Ostatecznie w 89. minucie piękny strzał oddał Sturridge. Bramkarz gospodarzy nie miał szans przy interwencji, a The Reds wyrównali.

    Mistrzowie na szczycie

    Remis w Londynie wykorzystał obecny mistrz Anglii, Manchester City. Obywatele na własnym boisku grali z Brighton i spokojnie wygrali to spotkanie. Gole dla gospodarzy zdobyli Sterling oraz Aguero. Mniej powodów do radości miał drugi zespół z Manchesteru. United grali na inaugurację tej kolejki z West Hamem w spotkaniu wyjazdowym. Do przerwy to Młoty prowadziły 2:0, a w drugiej połowie obie ekipy zdobyły po jednym golu. Sytuacja Czerwonych Diabłów jest coraz gorsza i z wielu stron słychać głosy, że pracę może stracić Jose Mourinho. Z drugiej strony West Ham złapał wiatr w żagle i w trzech ostatnich meczach zdobył 7 punktów, dzięki czemu znajduje się już w środku tabeli. Duży wkład w ten rezultat ma Łukasz Fabiański.

    Koguty zwycięskie

    Dobrze swoje wyjazdowe spotkanie rozegrał Tottenham. Bohaterem starcia z Huddersfield był Harry Kane. Król strzelców Mundialu w Rosji zdobył dla swojej drużyny dwie bramki, które były jedynymi trafieniami w tym spotkaniu. Gorszą serię notuje za to Watford. Tym razem lepszy od tej ekipy okazał się Arsenal. Kanonierzy gole zdobywali dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw samobójcze trafienie zaliczył Cathcart, a wynik na 2:0 ustalił Oezil. Pod sam koniec pierwszej połowy z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Petr Cech. Jego miejsce zajął Bernd Leno.

    Bez zwycięstwa w strefie spadkowej

    Tak się złożyło, że w strefie spadkowej znajdują się drużyny, które jako jedyne nie wygrały jeszcze w tym sezonie meczu ligowego. W gronie tych ekip jest beniaminek z Cardiff oraz dwaj beniaminkowie z poprzedniego sezonu, jakimi są Newcastle i Huddersfield. Drużyna z Walii była w niedzielę blisko wygranej, lecz przegrała na własnym boisku z Burnley 1:2. To właśnie Burnley może mieć duże powody do radości, ponieważ wygrało już po raz drugi z rzędu i ma na koncie 7 punktów.