Liverpool zdołał pokonać PSG
katatonia82 / Shutterstock.com
Od zwycięstwa nowy sezon Ligi Mistrzów rozpoczął finalista poprzedniej edycji, FC Liverpool.
Gospodarze meczu z Paris Saint Germain zdobyli zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.
Mocna grupa
Los sprawił, że w jednej grupie znalazły się drużyny Liverpoolu i PSG. Dodatkowo razem z tą dwójką będą rywalizować jeszcze Napoli i Crvena Zvezda, co oznacza, że każdy punkt będzie na wagę złota. Do Anglii PSG przybyło z myślą, że być może uda się nawet wygrać to spotkanie. Liverpool wyszedł jednak mocno skoncentrowany na ten mecz. Po pół godziny gry Sturridge strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Kilka minut później jeden z zawodników gości faulował w polu karnym i sędzia Cakir podyktował jedenastkę dla The Reds. Karnego na gola pewnie zamienił Milner. Jeszcze przed przerwą kontaktowe trafienie zaliczył Meunier i goście mogli wierzyć w odwrócenie losów meczu po przerwie.
Są liderem
W drugiej połowie francuski zespół próbował zdobyć wyrównującego gola, jednak przez długi czas nie udawało mu się to. Dopiero w 83. minucie Mbappe dał remis gościom. Gdy kibice zgromadzeni na stadionie zdawali sobie sprawę z tego, że mecz może zakończyć się remisem, zwycięskiego gola zdobyli gospodarze. Strzelcem okazał się Firmino, który pojawił się na murawie niespełna 20 minut wcześniej. Dzięki wygranej Liverpool jest liderem, a PSG zajmuje obecnie ostatnie miejsce. W drugim meczu tej grupy Crvena Zvezda zdołała obronić się przed naporem Napoli i bezbramkowo zremisowała. Wynik ten był rozczarowujący dla włoskiego klubu, który już na starcie skomplikował sobie sytuację. Na murawie w tym meczu przebywali Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik.
Drużyna Polaków rozgromiona
Swoje spotkanie wysoko przegrał inny zespół, w którym występują Polacy, czyli Lokomotiv Moskwa. W wyjazdowym spotkaniu z Galatasaray wystąpił Grzegorz Krychowiak, natomiast Maciej Rybus nadal leczy kontuzję. Turcy prowadzili do przerwy jednym golem, a na listę strzelców wpisał się Rodrigues. W drugiej części gry Derdiyok podwyższył prowadzenie. Na kilka minut przed końcem czerwoną kartkę ujrzał Ndiaye, jednak nie przeszkodziło to gospodarzom zdobyć kolejnej bramki. Wynik na 3:0 ustalił Inan golem z rzutu karnego. W drugim meczu tej grupy padł remis 1:1. Porto grając na wyjeździe z Schalke, w pierwszej połowie zmarnowało rzut karny, a w drugiej części gry Embolo wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Portugalczycy wyrównali jednak, gdy ponownie wykonywali jedenastkę. Tym razem zamiast Tellesa strzelał Otavio i zdołał pokonać Fahrmanna.