Liverpool rozgromił Romę w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów

    Liverpool rozgromił Romę w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów

    Jaggat Rashidi / Shutterstock.com

    FC Liverpool we wczorajszym meczu Ligi Mistrzów pewnie zwyciężył na Anfield Road z Romą.

    Rzymianie potrafili zdobyć w końcówce dwie bramki, które dają nadzieję na awans po rewanżu w Rzymie, który odbędzie się w następny wtorek.

    Mocne składy

    Standardowo na boisku w ekipie prowadzonej przez Jurgena Kloppa pojawiła się ofensywna trójka, którą stanowili Sadio Mane, Roberto Firmino i Mohamed Salah. Ten ostatni znajduje się w niesamowitym gazie i miał być głównym kreatorem gry gospodarzy. Skład Liverpoolu był identyczny jak ten z obu ćwierćfinałowych meczów, kiedy to The Reds mierzyli się z Manchesterem City. Roma też miała kim postraszyć i z pewnością nie przyjechała do Anglii tylko się bronić. Na szpicy rzymskiego zespołu znalazł się Edin Dzeko, a tuż za nim biegać mieli Under i Nainggolan. Po raz kolejny na ławce rezerwowych znalazł się Łukasz Skorupski, który nie dostaje zbyt wielu szans na grę z powodu świetnej dyspozycji Alissona Beckera.

    Zaczęli spokojnie

    Pierwsze minuty to wzajemne badanie się zespołów. Niespodziewanie z powodu kontuzji już w 18. minucie musiał zejść z boiska Alexander-Arnold, a jego miejsce zajął Wijnaldum. Gdy na początku kwietnia Liverpool ogrywał 3:0 Manchester City, po 31. minutach zespół Kloppa miał już 3 gole na swoim koncie. Wczoraj było inaczej i po tym czasie nadal utrzymywał się bezbramkowy remis. W 36. minucie spotkania Mohamed Salah rozwiązał worek z golami i po asyście Roberta Firmino wpakował piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą ta sama dwójka rozmontowała obronę gości. Firmino po raz kolejny podawał do Egipcjanina, a ten strzelił swojego drugiego gola w meczu. Na przerwę gospodarze schodzili w bardzo dobrych nastrojach.

    Dobili przeciwnika

    Po wyjściu z szatni Liverpool jeszcze bardziej się rozkręcił. W 56. minucie Sadio Mane wykorzystał podanie Salaha i podwyższył wynik na 3:0. 5 minut później to Firmino dostał bardzo dobre podanie od byłego piłkarza Romy i sam po raz pierwszy tego wieczora wpisał się na listę strzelców. Nie minęło nawet 10 minut od ostatniej bramki, a z rzutu rożnego dośrodkowywał Milner. Tam piłkę uderzył Firmino i było już 5:0 dla gospodarzy. Goście nie poddali się i w 81. minucie za sprawą Edina Dzeko strzelili pierwszego gola. Kilka minut później Felix Brych podyktował karnego dla gości, który wykorzystany został przez Perottiego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:2. Biorąc pod uwagę, że w dwumeczu z Barceloną Roma potrafiła odrobić trzybramkową stratę z pierwszego spotkania, kwestia awansu wciąż pozostaje otwarta.

    FC Liverpol – AS Roma 5:2 (2:0)

    Gole: Salah 36′, 45+1′, Mane 56′, Firmino 61′, 69′ – Dzeko 81′, Perotti 85′