Liverpool pewnie pokonał Manchester City

    Liverpool pewnie pokonał Manchester City

    Jaggat Rashidi / Shutterstock.com

    Niespodzianką zakończyło się spotkanie Liverpoolu z Manchesterem City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. The Reds pokonali rywala 3:0.

    Podopieczni Jurgena Kloppa są obecnie w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżem, który rozegrany zostanie w najbliższy wtorek.

    Liczyli na zwycięstwo

    Przed meczem w szeregach gospodarzy dało się wyczuć, że piłkarze liczą na dobry wynik, aby przed rewanżem wciąż mieć szanse na awans. Drużyna Pepa Guardioli była faworytem dwumeczu i to właśnie pierwsze spotkanie mogło zmienić te proporcje. Liverpool już nie raz pokazywał, że The Citizens im leżą i przeciwko tej drużynie potrafią grać wielkie mecze. Na to właśnie liczyli kibice, którzy tłumnie pojawili się na Anfield. Sam Klopp potrafi ogrywać Guardiolę jak mało kto, co pokazał już w czasie, gdy był jeszcze trenerem Borussii Dortmund, a Hiszpan prowadził wtedy Bayern Monachium.

    Mocny początek

    Już od początku meczu mogliśmy zobaczyć, że spotkanie to będzie fenomenalnym widowiskiem. Obie drużyny dość szybko zgłosiły akces do zdobycia gola. W 12. minucie spotkania po zamieszaniu w polu karnym ostatecznie Mohamed Salah wpakował piłkę do siatki. Nie minęło 10 minut, a Alex Oxlade- Chamberlain po niesamowitym strzale podwyższył wynik na 2:0 i na stadionie zapanował szał. Gości dobił Sadio Mane, który w 31. minucie meczu strzałem głową umieścił piłkę w bramce. Licząc samą pierwszą połowę, Liverpool oddał cztery celne strzały, natomiast City ani jednego. W drugiej połowie The Reds nadal chcieli atakować, aby zdobyć kolejne gole. Tak samo również City mocno walczyło, aby kontaktowy gol pozwolił zwiększyć nadzieje drużyny przed rewanżem. Goli już jednak nie zobaczyliśmy.

    Bliscy awansu

    Liverpool zaskoczył wielu ekspertów, radząc sobie z maszyną Pepa w tak łatwy sposób . Nadal jednak sprawa awansu jest otwarta. Chociażby w tym sezonie ligowym Obywatele potrafili ograć u siebie Liverpool 5:0. Taki rezultat w rewanżu dawałby awans ekipie z Manchesteru. Biorąc pod uwagę rangę rozgrywek, może być niezwykle ciężko powtórzyć tamten wyczyn. Ostatni raz The Reds występowali w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2007/2008, kiedy to lepsza w najlepszej czwórce okazała się od nich Chelsea. Być może w tym roku podopieczni Kloppa poprawią ten rezultat i zameldują się w finale. Na razie jednak na obie drużyny czekają mecz rewanżowy i Manchester na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Tym bardziej że City może już w weekend zostać mistrzem Anglii, co może zmotywować jeszcze bardziej podopiecznych Guardioli.

    Liverpool – Manchester City 3:0 (3:0)

    Gole: Salah 12′, Oxlade-Chamberlain 21′, Mane 31′