Liverpool odpadł niespodziewanie z FA Cup

    Liverpool odpadł niespodziewanie z FA Cup

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Na koniec 1/32 finału FA Cup z rywalizacji odpadł FC Liverpool.

    The Reds rywalizowali wczoraj z innym zespołem z Premier League, Wolverhampton.

    Mecz po porażce

    Obie drużyny przystąpiły do rywalizacji w Pucharze Anglii po porażce w lidze na początek roku. Wolves sensacyjnie przegrali na własnym boisku z Crystal Palace, natomiast Liverpool rywalizował z wiceliderem, Manchesterem City. Podopieczni Jurgena Kloppa przegrali tamto spotkanie 1:2, lecz nadal pozostają oni liderem w lidze. Jeśli chodzi o wczorajszy pojedynek, to faworytem do wygranej byli goście. Jurgen Klopp zdecydował jednak, że szansę na grę otrzyma wielu rezerwowych graczy. Ma to związek z tym, że najbliższe tygodnie będą dla zespołu z Liverpoolu wymagające, ponieważ drużyna ta nadal gra jeszcze w Lidze Mistrzów. Z tego względu w pierwszej jedenastce pojawili się między innymi Sturridge, Origi i Keita.

    Chcieli powalczyć

    Skład gospodarzy wskazywał na to, że zespół ten ma ochotę pokusić się o sprawienie sensacji, jaką byłoby wyeliminowanie Liverpoolu. Pecha w tym spotkaniu miał Dejan Lovren, który już w szóstej minucie zmuszony był opuścić murawę. Chorwat w ostatnich tygodniach grał w większości spotkań. Jego miejsce zajął wczoraj na boisku Hoever. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach goście mieli jeszcze większe zmartwienie niż kontuzja obrońcy. Do przerwy skromnie prowadziły bowiem Wilki, które na prowadzenie wyprowadził Jimenez. W drugiej połowie szybko odpowiedział jednak Liverpool. Szansę na występ wykorzystał Origi, który zdobył bramkę wyrównującą. Gdy wydawało się, że wszystko wraca do normy, po raz drugi w tym spotkaniu na prowadzenie wyszedł zespół gospodarzy.

    Utrzymali wynik

    W 55. minucie po asyście Vinagre na listę strzelców wpisał się Neves. Oznaczało to na ten moment, że Liverpool może odpaść z pucharu. Na boisku pojawili się więc Firmino i Salah, którzy mieli jeszcze 20 minut na odwrócenie losów spotkania. Mimo tego rezultat nie uległ już zmianie i gospodarze zwyciężyli 2:1. Wynik jest zaskakujący, jednak nadal ciężko stwierdzić, że The Reds są w dołku i dlatego przegrali drugie spotkanie z rzędu. Nadal nie wiadomo jeszcze, z kim Wolverhampton zagra w kolejnej rundzie. Wszystko zależy od rozstrzygnięcia pojedynku Shrewsbury ze Stoke. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami padł remis 1:1. Już dziś rozpocznie się natomiast w Anglii kolejna runda innego pucharu. Mowa tu o Pucharze Ligi Angielskiej, w którym w grze pozostały jeszcze cztery zespoły.