Po raz jedenasty w tym sezonie zwycięstwo odniósł łódzki Widzew.
Tym razem Łodzianie rywalizowali w Chorzowie z Ruchem i wygrali 3:1, dzięki czemu umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli.
Wygląda na to, że Widzew bez większych problemów uzyska awans do 1. Ligi. Łodzianie wciąż znajdują się na pierwszym miejscu, a w dodatku w weekend wygrali swój kolejny mecz. Rywalem Widzewa był Ruch, który początek sezonu miał fatalny. Później jednak ekipa z Chorzowa złapała wiatr w żagle i zaczęła zdobywać punkty. Widzew już w 3. minucie wyszedł na prowadzenie. Bramkę zdobył Zuziak i gospodarze stanęli przed trudnym zadaniem. Kilka minut później było już 2:0 po golu Gutowskiego. W dalszej części pierwszej połowy sytuacja na boisku się uspokoiła, lecz goście zdobyli jeszcze gola do przerwy. Jego autorem był Świderski. Ruch odpowiedział tylko jednym golem. W 72. minucie samobójcze trafienie zaliczył Kozłowski. Ostatecznie Widzew wygrał mecz 3:1.
W tej kolejce rywalizowały między sobą drużyny, które okupują dwa kolejne miejsca na podium. GKS Bełchatów podejmował Elanę. Torunianie po cichu liczyli na wygraną, która umocniłaby ich na drugim miejscu w tabeli, lecz ostatecznie żadna ze stron gola nie zdobyła. Podział punktów oznacza, że Elana ma nadal cztery punkty więcej od GKS-u. W tej kolejce wygrał za to ostatni w tabeli Rozwój. Tym razem Katowiczanie pokonali 2:1 Gryf Wejherowo. Już po 34. minutach było 2:0 dla gospodarzy. Na listę strzelców wpisali się Wrzesień oraz Lepiarz. W drugiej połowie kontaktowego gola zdobył Czychowski, ale było to wszystko, na co było stać tego dnia gości.
Szansy na wskoczenie na podium nie wykorzystała Olimpia Grudziądz. Drużyna ta grała na własnym boisku z Resovią i przegrała. Olimpia prowadziła 2:0, gdy bramki zdobyli Papikyan i Hirsz. Kontaktowe trafienie przed przerwą zaliczył Buczek, a w 50. minucie wyrównał Kaliniec. Po godzinie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Papikyan, przez co gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę. Goście wykorzystali przewagę liczebną i kolejne trafienia dla tego zespołu zaliczyli Buczek oraz Hass. Olimpia w doliczonym czasie gry strzeliła gola, gdy bramkarza gości pokonał Kaczmarek, lecz przegrała ten mecz 3:4. Tyle samo punktów co Olimpia ma obecnie Radomiak, który pokonał 3:2 Pogoń Sielce.