Leicester City wyeliminowane z pucharu po karnych

    Leicester City wyeliminowane z pucharu po karnych

     

    mooinblack / Shutterstock.com

    mooinblack / Shutterstock.com

    W ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej Manchester City wyeliminował po rzutach karnych Leicester.

    W drugim spotkaniu Middlesbrough niespodziewanie przegrało z grającym w Ligue One Burton.

    Rezerwy do boju

    Spotkania z Leicester Pep Guardiola nie potraktował ulgowo. Mimo tego na murawie pojawili się zmiennicy oraz gracze, którzy powrócili niedawno po kontuzjach. Z tego względu mecz od początku rozpoczęli Kevin De Bruyne, Sergio Aguero czy John Stones. Szanse na grę otrzymali jednak też tacy piłkarze, jak Muric, Foden czy Diaz. W składzie gospodarzy także zobaczyliśmy zmiany. Najbardziej znanym grającym wczoraj zawodnikiem w ekipie Lisów był Maguire. W 14. minucie piłkę w środku pola prowadził Otamendi. Argentyńczyk zagrał do De Bruyne, który po znalezieniu dobrej pozycji strzeleckiej uderzył na bramkę strzeżoną przez Warda. Strzał był na tyle celny, że piłka wpadła do bramki. Był to jedyny gol w pierwszej części gry.

    Były karne

    Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza. Częściej przy piłce była drużyna z Manchesteru, lecz gospodarze wyrównali. W 73. minucie znakomitą piłkę do Albrightona zagrał Ndidi. Angielski pomocnik po przyjęciu jej w polu karnym uderzył mocno i dał remis Lisom. Do końca meczu nie padł już żaden gol, co oznaczało, że czekać nas będzie seria rzutów karnych. W pierwszej kolejce zarówno Maguire, jak i Guendogan zdobyli po golu. Po drugiej serii strzałów nadal mieliśmy remis 1:1, ponieważ zarówno Fuchs, jak i Sterling pudłowali. W dalszym strzelaniu zawodnicy gospodarzy ponownie nie potrafili wykorzystać karnych. Maddison i Soyuncu się mylili, a Gabriel Jesus i Zinchenko trafiali do siatki. Dzięki temu City wygrało w karnych 3:1 i awansowało do półfinału rozgrywek.

    Niespodzianka w ćwierćfinale

    O ile awans Manchesteru City możemy traktować jako coś, co było zakładane przez fanów, to już rezultat drugiego ćwierćfinałowego meczu jest sporym zaskoczeniem. W nim bowiem Middlesbrough podejmowało na własnym boisku Burton. W tabeli Championship gospodarze zajmują wysokie, szóste miejsce, które uprawnia do gry w play-offach o Premier League. Goście grają o ligę niżej i są dopiero na piętnastym miejscu. To jednak Burton zdołało wczoraj zwyciężyć. Kilka minut po przerwie na listę strzelców wpisał się Hesketh. Dzięki temu trafieniu goście zwyciężyli i zameldowali się w najlepszej czwórce pucharu. To jeden z większych sukcesów tego klubu w historii swojego istnienia.